Doloze i ja swoje trzy niezbyt oryginalne grosze. Ja zazdroszcze umiejetnosci, jednak czasu na takie przygody i.... troszke, ale tylko troszke sprzetu (szkla).
Kilka fot rozbrajajacych, z ostatniej serii najbardziej mnie rozczulila mina tej myszki w dziobie sowy. Domyslam sie, ze wlasnie w takich sytuacjach dociska sie spust i liczy na to, aby budor sie nie zapchal za szybko.pozdrawiam serdecznie!