Witam
Dostałem dziś do ręki moje wymarzone EF 70-200 L IS USM. Zapiąłem do body i... konsternacja...
IS chodzi o wiele głośniej niż się spodziewałem i niż np w obiektywie 24-105 L IS USM. Ponadto sam "start" i "stop" pracy ISa jest dość głośny. Trudno ocenić głośność bo jest to uczucie dość subiektywne, zależne też od otoczenia. Powiem tak - w zupełnie cichym domu, bez żadnych szumów z zewnątrz byłem przerażony głośnością tego ISa.![]()
Druga sprawa - zanotowałem dwukrotny zwis body (300D). Żadnych komunikatów o błędach na wyświetlaczu, po prostu przestał reagować. Za drugim razem gdy poczekałem chwilę sam się zrestartował (300D wstaje 2 sekundy, więc widać że się bootuje..)
I w tym momencie uczucie szczęścia przerodziło się w jęk zawodu.......![]()
Czy ktoś z was miał podobne doświadczenia....?![]()