Minęło trochę czasu Piotr żył w spokoju, ale pojawiły się drobne komplikacje.
http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=195196
Jeśli ktoś będzie w stanie wesprzeć to serdecznie dziękuję.

Sorry, że nie szukam czy dotarło info na nasze forum i odświeżam ten wątek.