Ja już przyznam olałem kwestię zamieszania z ostrością czy jej brakiem. Nie jest to jakaś przypadłość zmasowana, a mam też wątpliwości co do kunsztu samego operatora/operatorów zgłaszających problem.
Jakoś na razie ani słychu ani widu konkretnych informacji na temat dalszego obrotu sprawy odnośnie problemu ostrości.
Dochodzę do wniosku, że przy coraz większej dostępności "szarego ludu" do lustrzanek cyfrowych, przesiadający się z hybryd czy małpek doświadczają pewnego szoku, że nagle, nie wystarczy tylko nacisnąć guzik i całą winą obarcza się sprzęt.
Nie przeczę, że są przypadki usterek i normalną jest to rzeczą w końcu są to urządzenia mechaniczne i dochodzi do tego statystyka.
Ale robienie fermentu bez konkretów zaczyna mnie drażnić.
W najbliższym czasie wybieram się po 40d bo aktualnie zostałem bez puszki i z całkowitym dystansem podchodzę do tego co tutaj przeczytałem bo merytorycznie to było dla mnie po prostu niepoważne.