Cytat Zamieszczone przez Piotr_0602 Zobacz posta
Trzeba dopracować AF. Ten w G1 to do dotychczasowego kompaktowego AF naprawdę postęp.

Olek zmniniaturyzował stabilizację matrycy - Canon i Nikon pewnie w tak małych obiektywach w ogóle nie zaoferuje stabilizacji, a matrycy tradycyjnie nie stabilizuje (i pewnie nie ma takiej technologii).
Po wyrzuceniu lustra IS w obiektywach nie ma żadnej przewagi nad IS w matrycy.

Trzeba na nowo przerobić konstrukcję. To nie jest kolejna lustrzanka (której opracowanie też zajmuje X czasu, mimo iż większość pracy to kopiuj-wklej), ale zupełnie inny aparat. Na pewno pojawia się mnóstwo problemów do rozwiązania.

Optyka. Nowe obiektywy. Na razie nie możemy się doczekać nowego Canona 50/1.4, nowego 28/1.8, 35 f/2 czy odświeżonego 100-400/4-5.6 albo 400/5.6 z IS, mimo że ich opracowanie to tylko dodatki do starych konstrukcji. Podpinanie przez adapter "lustrzankowych" to paskudna proteza i wielkiego sensu nie ma - to ma być malutkie. Do microAPS potrzeba by zestawu zupełnie NOWYCH obiektywów, których konstrukcja istotnie się różni od tradycyjnych lustrzankowych, ze względu na mniejszą odległość od matrycy.

Jeśli Canon czy Nikon dopiero rozważają, czy zacząć to opracowywać, to są spóźnieni ładnych parę lat. MicroFF nie ma sensu, bo w micro chodzi o kieszonkowy rozmiar. MicroAPS jest bardziej prawdopodobne, ale trzeba to opracować od zera.

Micro4/3 Panas z Olkiem ogłosili chyba z rok temu, choć musieli już długo nad tym pracować bo Panas pokazał po paru miesiącach G1, a Olek dopiero po roku EP-1 (miał jednak niejakie doświadczenia historyczne z analogową serią P i małą optyką).
Samsung ogłosił swoje micro niedługo później, ale aparat pokaże pewnie pod koniec 2009. Nikon i Canon (oraz Sony) na razie siedzą cicho.
Ale przecież Canon ma od dawna wiele z tych rozwiązań w swoich kamerach. Tutaj niczego nie trzeba wymyślać od nowa tylko wystarczy pewne rozwiązania zaadaptować. Z matrycami sądzę, że jakoś sobie poradzą , a reszta to kwestia wyłącznie decyzji maketingowo biznesowych. Gwarantuję Ci, że jak tylko okaże się, że to taka żyła złota jak zdajesz się sugerować będziemy mieli zalew tego typu aparatów od Sony i Canona. Problem tylko w tym czy te dotychczasowe konstukcje to rzeczywiście taki przełom. Bardzo możliwe, że rzeczywisty przełom nastąpi właśnie wtedy jak Ci wielcy wejdą z naprawdę dopracowanymi rozwiązaniami.
Wreszcie na koniec to, że jakieś firmy cicho siedzą nie oznacza że nic nie robią.