Obrazowaniem w każdym możliwym aspekcie - i wystarczy![]()
Obrazowaniem w każdym możliwym aspekcie - i wystarczy![]()
Tja, czasami fotografuję wraz z znajomymi i jeszcze z żadnego wypadu nie przywiozłem gorszych zdjęć tylko dlatego, że były robione olkiem :-P Znajomi mają różne aparaty więc mogliśmy sobie porównać m. in. O E-510, C 450D, C 350D, N D80. Z porównania wynika, że rozpowszechniacie mity :-P
Mam nadzieję, że się nie obrazicie za szczerość :smile:
I mam nadzieję, że nie odbierzecie mojego postu na opak. Nie uważam, że olki są debest i w ogóle. Uważam po prostu, że są całkiem dobre.
Ostatnio edytowane przez sando ; 25-02-2009 o 15:12
Wiesz wszystko jest kwestią charakteru zdjęć. Na codzień mam dostęp do E-3 i w fotografii krajobrazowej ten sprzęt sprawdza się świetnie. O jakości wykonania tego body to w ogóle nie wspominam bo nie ma co porównywać do canona chyba że do jedynek.
Jednak w fotografii portretowej, czy w kwestii wysokiego iso nie jest już jednak tak wesoło. Tutaj olek niestety różni się znacznie ze względu na rozmiar matrycy.
D90 nie jest konkurentem seri 4xx i 5xx. Poza tym nie mam do niego dostępu.
Ale o C 450D coś niecoś mogę napisać (subiektywnie).
- Jeśli chodzi o szumy E-510 vs C 450D to różnica sięga w porywach do 0.5 EV (jak się dobrze postarać aby ją uzyskać).
- Różnicy w rozpiętości tonalnej nie zauważyłem.
- Jeśli hipotetycznie byśmy mieli obiektywy o tym samym kącie widzenia i tej samej jasności to różnica w GO wyniosła by ok 0.5 EV.
Czy to są ogromne różnice? Przy normalnych zdjęciach są praktycznie nieodczuwalne. (aha jeśli chodzi o szumy to taki D80 też wypada gorzej od C450D, więc olek nie jest sam ;-) )
A plastyka/bokeh to jest już jakaś totalna bzdura. Zależy to wyłącznie od szkła. Portret (nie mój) uzyskany zwykłym, tanim, kitowym teleobiektywem: link.
Podsumowując, chciałem powiedzieć tylko tyle, że różnice pomiędzy 4/3 a APS-C istnieją, ale nie są one znaczne, a tak są przedstawiane czasami na forach choćby w tym cytacie: "Dobry ruch, seria 4xx i 5xx juz mocno odstawala od konkurencji". A jakbym chciał to spokojnie też bym wymienił modele które odstają od małych olków w niektórych kwestiach :-P
Najważniejsze, że to co można uzyskać z małych olków jest w pełni wystarczające aby kreatywnie bawić się w fotografię.
EDIT:
dzik moja opinia jest wyrobiona na podstawie obcowania z tymi aparatami. A twoja? Fotografowałeś kiedyś olkiem?
A "idiotyczne" to są już prędzej te słowa: "Dobry ruch, seria 4xx i 5xx juz mocno odstawala od konkurencji.". Spodziewasz się, że obraz z nowego olka będzie znacznie lepszy od tego co oferuje seria 4xx i 5xx?
Ostatnio edytowane przez sando ; 25-02-2009 o 17:31
Tak, fotografowalem 510-tka, w tym czasie mialem 400D.
Wizjer zauwazalnie w 510-tce gorszy, AF gorszy naprawde wyraznie, roznica w szumach jak dla mnie conajmniej 1EV, oczywiscie po wylaczniu NR ktore jest dosc agresywne.
Co mnie w 510-tce denerwowalo to ostrosc, w jpg'ach domyslnie jest duzo za duzo. Przy raw'ach 510 mial bardzo miekki obraz, pewnie silny AA.
Co w 520 sie zmienilo?
Ale na oslodzenie dodam ze 520-tka ma cos co mnie kusilo, wbudowana lampa master.