To jest oczywiście prawda. Jak pisałem, dla mnie matryca E-3 jest w zasadzie OK, ale ja nie mam wielkich wymagań. Nie zarabiam na zdjęciach. Jeśli ISO 1600 jest do przyjęcia (a jest), to dla mnie bomba. E-3 + ZD 50-200 SWD i jazda na koncert! Albo z 12-60 na ulicę.
Co do długich tele: tak, Olympus nadal słabo wykorzystuje mnożnik ogniskowej. Świetnym obiektywem jest wspomniany 50-200 (ostrość, jasność i niska cena), ale gdzie jest coś dłuższego, ciemniejszego, dla amatora? Jest tylko Sigma 135-400, ale hm...Na szczęście teraz wyszedł 70-300 (bardzo przyjemny obiektywik, bawiłem się nim) i on jakoś zapełnia tę dziurę. Mimo wszystko przydałoby sie coś lepszego w podobnym zakresie (albo 100-300/400) i droższego.
Kolekcjoner, powiem tyle: wysiadłem przy pokazaniu jakiego zdjęcia nie zrobię Olympusem...Muszę częściej zaglądać do takich wątków jak mam zły humor, rozwesela niesamowicie
Trzeba jednak przyznać, że na początku wątku obóz Olympusowy też śmieszne rzeczy napisał
Peace, mnie śmieszą takie wojny systemowe. Aparat jest do robienia zdjęć, każdy sobie coś dobierze według własnych potrzeb... A nie się bić które lepsze...
Viracocha, tak, to podobna półka (niestety trudno porównywać 40D, E-3 i D300, bo firmy je różnie pozycjonują). Czy coś z tym nie tak?
Pzdr