Cena z kosmosu??
Za magnezowa obudowe, za swietne uszczelnienia, za 100% krycie kadru w wizjerze ( wiesz ile taki ficzer jest wart??), za dzialajaca czyszczarke ( w Canonie dziala??), za antyszejka, za ruchomy ekranik, za sprawny podglad w realu, z mozliwoscia podgladania efektow zmiany parametrow, za AF pracujacy (PRACUJACY a nie udajacy, ze pracuje) od -2EV, za swietne wyposazenie i ergonomie. Za legendarna trwalosc i swietny serwis.
Pomijam znakomity WB i jakosc fotek.
Za to wszystko ( wszystkiego i tak nie dostaniesz) musisz zaplacic krocie w systemie Canona, czy Nikona.
Mam nadzieje, ze specyfikacje aparatow mozna juz swobodnie w necie odnalesc i poczytac. Warto, zanim sie cos napisze!
Czesc.ch.