A mnie zastanawia jedna rzecz... Miało być kilka osób wczoraj 20.11.2007 po 17.00 a ja nikogo nie spotkałem. Paradowałem z badge'em i nikogo z takowym nawet nie minąłem. Widziałem kilka osób, szczególnie blondyna i jakś "fajną dziewczynę" jak testowali wielkie szkło (70-200 2.8 albo 300?) z konwerterem 1.4 po przeciwnej stronie na chyba Marku 1.
Ja musiałem użyć swojego 70-200 bo mieli jedną sztukę przy zaimprowizowanym studio. Co do reszty sprzętu to się nie wypowiem, bo udało mi się przetestować tylko konwertery 1.4 i 2.0. Body 400D było strasznie zasyfione, nie wiem jak inne.
Ogólnie trochę lipa, bo Ci co wyszłi 5-10 minut przed końcem pokazu okupowali prawie przez godzinę kontuar i puszki i co lepsze obiektywy. 40D, które jest najnowwszym dzieckiem było w ilości sztuk 1! Oczywiście cały czas okupowane... Zatem Touch & Try to małe nieporozumienie. Powinno trwać ze 3h lub dłużej.
Natomiast co do prezentacji to nie zgodzę się z moimi przedmówcami. Mnie się bardzo podobało: TT był chyba w dobrym humorze, cały czas rzucał wesołe komentarze do tego, co się działo na scenie. Ten fotograf włoski, o którym ktos wcześniej wspomniał, z Canonem 40D wyglądał bardzo naprawdę... nieciekawie. Wyglądało to amatorsko, ale to była impreza dla amatorów a nie dla profesjonalistów... Za to bardzo podobała mi się prezentacja o tym Niemcu i szybkość tego Marka...
Ostatnio edytowane przez Brodi ; 21-11-2007 o 12:18 Powód: literówki
40D | 18-55mm II (kit) | 50 f/1.8 | 70-200 f/4 L USM | 430EX II
Zbyt szorstko oceniacie darmową imprezę której celem było zaprezentowanie nowego produktu (darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby)
To nie płatny kurs czy szkolenie
Cieszyło mnie to ze można było pobawić się różnym sprzętem
Części pierwszej wysłuchałem chętnie niezależnie czy to co jest prezentowane spełnia moje oczekiwania czy nie
Nie narzekam, ale myślę, że jako jeden ze sponsorów tej imprezy (sądząc po zawartości Twojej stopki), możesz móc wymagać więcej
![]()
Ciekaw jestem, jak wypadną "sąsiedzi zza miedzy"? http://fotopolis.pl/index.php?n=6568
EOS - conditio sine Kwanon...
Jeśli chodzi o mnie, to traktuję tą imprezę jako element promocji, reklamę (czy jak napisałeś, prezentację nowego modelu). Nie wiem czy Canon miał takie założenia, ale od tak poważnej firmy oczekiwałbym, że podejdzie do sprawy poważnie. Pomijając już to, czy informacje były przydatne, czy też nie, chciałbym, żeby prowadzący byli przygotowani i nie sprawiali wrażenia, że wcześniej widzieli prezentację raz i w dodatku szybko...
Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu!