Ja podzielę, zdanie kogoś wyżej, są jeszcze analogi, które można kupić już za 200zł, ja za tyle nabyłem 300V i dlatego kupowanie EF-S zwyczajnie mi się nie opłaca, a poza tym, niektóre ef-sy kosztują prawie tyle samo co "L", choćby 17-55
Ja podzielę, zdanie kogoś wyżej, są jeszcze analogi, które można kupić już za 200zł, ja za tyle nabyłem 300V i dlatego kupowanie EF-S zwyczajnie mi się nie opłaca, a poza tym, niektóre ef-sy kosztują prawie tyle samo co "L", choćby 17-55
I bardzodobrze zrobiles. Ja tez mialem "taki sam problem" stalem pomiedzy 17-55 a 24-105. Zaimportowalem wszystkie zdjecia do Lightrooma i 70% wszystkich zdjec miescila sie w ogniskowych 24-150 (z podpieta sigme 70-300) dlatego wybralem 24-105. EF-Sa nie ma sie co bac. Piekne szklo (testowalem w Jessopsie) - ostre masz 2.8 i stabilizacje. Ja bym powiedzial tak "bierz to szklo w ciemno" zadowolony bedziesz (mi osobiscie "gory" raczej brakuje dlatego Lka) Nastepne bedzie 10-22 a potem 70-200/4IS (albo 2.8 bez ISa). Wiele osob poleci Tobie to szklo na forum i dobrze Ci zycza. Skoro chcesz sie upewnic w swojej decyzji to daje ci "kopniaka" pewnosci.
Dodatkowo dobrej optyki nie kupuje się na chwilę tylko na dłużej.
Być może dzisiaj nie stać nas na FF, ale mając dobre obiektywy kupimy dobrą puszkę za 2, 3 lata. Tym bardziej, że są na forum ludzie którzy mają pełnoletnie 80-200 2.0 lub 20-35 2.8 i nadal ich używają.
Tak więc warto zainwestować w bardzo dobre szkła i być może ciut gorszą puszkę, bo jak już jesteś w systemie to łatwiej wymienić samo body niż body +szkła.
Generalnie w tej dyskusji są 2 obozy:
1. EF-S warto kupić bo i tak będziesz miał amatorską puszkę i nie wyjdziesz poza APS-C
2. Nawet jak ma się crop, warto kupować szkła pod FF, bo być może 60d będzie FF lub miało crop 1,3 jak d-marki, lub za jakiś czas będzie nas stać na dobre szkła.
Ja reprezentuję obóz nr. 2.
Np. mnie 4 lata temu nie było stać na lustrzankę cyfrową - kupiłem zaawansowany kompakt - Olympusa 5060, bo 300d było koszmarnie drogie i poza moim zasięgiem finansowym.
Eee nie tak szybko. Posta wstawiłem na Hydepark, ale ktoś przekleiłChciałem szeroko dyskutować o bezsensowności zakupu szkieł, które kiedyśtam, jak się kupi body FF będą OK, a teraz są trochę mniej OK
Mam 30D (jutro odbiorę z Żytniej, mam nadzieję, że poprawili AF) i zakup 24-105 jest bardzo nęcący...bo kiedyś zawsze będę mógł wpiąć w 5D lub inne FFAle teraz nie mam FF, mieć póki co nie będę
I tak jest u większości użytkowników "cropów". Kupię 24-105 i nie mam tych 17 i f2.8 a niedługo impreza u brata i na koncercie przydałoby się takie szkło. Oczywiście jakbym miał 5D to już mam te 24 mm, ale... i tak w kółkoA cena podobna.
Apeluję tylko o normalne zakupy - co dziś i za rok będę potrzebował? Przecież jak wygram w totka to nic nie będzie miało znaczenia, jak zarobię 10000 to też kupię co będę chciał
Po prostu nie warto kupować na zaś, według mnie oczywiście.
Właśnie na dniach, ja osobiście, kupuję EF-S 60 macro, bo kosztuje u kolegi z CB 1100 zł a nie ponad 1700 zł jak EF100 macro.
Po prostu teraz mam 30D i nie widzę ekonomicznego uzasadnienia zakupu 100 macro, droższego o ponad 600 zł.
Przecież 60-tka jest świetna!
Ostatnio edytowane przez ErnestPierwszy ; 15-10-2007 o 21:40
ErnestPierwszy - to co ty napisałeś, ja pisze od kilku miesięcy....cały czas piszę o ciśnieniu na eLki które jest po prostu chore bo większości te szkiełka nie są potrzebne z racji posiadania cropowej puszki i bardzo marnych szansach na FF ale ciśnienie jest no i jest forum CB które to ciśnienie umiejętnie podnosi, mnie osobiście EF-S nie interesuję inwestuje tylko w elki ale dla mnie fotografia to przede wszystkim zawód coś z czego żyję więc potrzebne mi są do tego jak najlepsze narzędzia, sam prywatnie bardzo często składam klientom następujący zestaw 10-22-17-55is-60macro-70-300is zestaw nie jest tani ALE daję świetną jakość wszystko w usmie wszystko bez przebierania w 30 sztukach.
Nie chce nic mówić, ale Twój proponowany zestaw kosztuje w pierwszym lepszym sklepie internetowym (np. foto-net.pl) ponad 10.000 PLN... - nie przemawia to do mnie, ale to tylko moja subiektywna ocena.
Uważam, że ciśnienie na eLki jest trochę nakręcane przez sieć, sample na stronach, testy itd., ale bardziej mam wrażenie ludzie się sami nakręcają, a w dodatku chcą mieć szkło TERAZ, które ma WSZYSTKO - no niestety jeśli chce się mieć wszystko i jeszcze teraz to trzeba słono zapłacić i tak jest ze wszystkim. Druga sprawa, że ludzie sobie często wmawiają, że dzięki eLkom zdjęcie zrobi się samo i będzie mega super extra i jeszcze może konkurs wygra, albo na pewno będę miał wysokie oceny na plfoto itd..
Trzecia sprawa to, że brak w ludziach świadomości czego chcą tak naprawdę, założę się że większość przesiadających się z kompakta na eosa teraz żałuję, dlatego że bogatsi o obecne doświadczenia inaczej zaczęliby swoją przygodę z lustrzanką.
Prosty przykład żeby kupić i nie poczuć, to odkładać małe kwoty w długim czasie np. 100 PLN miesięcznie i za dwa lata możemy bezstresowo sobie sprawić EF 70-200mm f/4L USM, a może nawet trafimy na kolejny cashback świąteczny od Canona, taki miły bonus. Nikt nie karze amatorom i zaawansowanym amatorom, którzy nie mają żadnych korzyści finansowych z włożonej kasy w sprzęt zmieniać go co 5 minut albo kupować teraz-zaraz, bo akurat IS jest na topie.
N
W pierwszym lepszym owszem ale można to kupić w kwocie nie przekraczającej 9tys zł, dodatkowo amator dostaje dosłownie wszystko co tylko może chcieć do pielęgnowania swojego hobbynie jest to mało ale to koszt 2 elek /2.8 24-70+70-200/2.8 + zostanie na lampę, amatorowi szkiełka zupełnie zbędne bo ani nie ma szerokiego ani nie ma macro ani nie ma tele....
Gdybym nie żył z fotografii a miałbym takie fundusze na swoje hobby, kupiłbym dokładnie to samo czyli dobra puchę jaką jest 40tka + wyżej wymienione szkiełka.
Pzdr.
Jeżeli kwota 10 tysięcy to dlaczego nie zestaw: .
10-22, 24-70, 70-200/4, i pierścienie pośrednie do macro?
poniżej 10.000
czy przypadkiem żeby udowodnić słuszność swoich wypowiedzi troszeczkę nie przesadziłeś? bo wzięcie do porównania z obiektywem 70-300 obiektywu 70-200/2,8 zamiast 70-200/4 moim zdaniem w tym kontekście miało własnie to na celu. Dlaczego nie wziąłeś pod uwagę 70-200/2,8 IS przecież 70-300 ma IS czyli porównanie byłoby bardziej zasadne - tyle tylko że różnica w jasności i jakości kolosalna.
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Moim zdaniem bardziej funkcjonalne jest posiadanie standardowego zooma cropowego w stylu kilkanaście - kilkadziesiąt niż kombinacja UWA ze standardem do FF.
Na argument o "szkłach na lata" i niewiele zmienającej się ich wartości można patrzeć też z drugiej strony. Skoro tak, to przy ew. przesiadce na FF można sprzedać cropowe szkło stosunkowo mało tracąc. A zyskuje się funkcjonalność.
Crop nie zniknie szybko, zawsze będzie tańszy od FF, choćby nawet 7D kosztował 4k PLN, zatem kupca na szkło do cropa zawsze się znajdzie.
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0