Witam,

Z wątku 600 vs 500 chciałbym się wypowiedzieć w temacie głowicy.
Głównie dla tego, że pośrednio byłem cytowany.
Cytat Zamieszczone przez iczek Zobacz posta
To źle ze cię przekonały, bo to głupie informacje.
Zupelnie glupie. Az nie moge uwierzyc, ze takie bzdety pisze ktos kto niby uzywal Wimby.
Ok, to ja powiedziałem te bzdety.

Żeby dyskusja była merytoryczna, trochę o założeniach z mojej wiadomości do paweleverest.

Powiedziałem, że dla statycznych obiektów lepsze wyniki i dla długich czasów dawała mi głowica kulowa a nie Wimberley (II).

Dla mnie długie czasy to coś ok. 1/100-1/200 dla 500 + tc 1.4 + APS.
Rozumiem, że mówimy to o bardzo słabych warunkach: jest ciemno, pewnie dosyć mało kontrastowe światło, maksymalnie otwarta przysłona - mała głębia ostrości, wysokie ISO. Każdy problem ze stabilnością jest podwójne widoczny, bo degraduje jakość i tak już "trudnego" zdjęcia.

Mówiłem o standardowej technice: wyzwalanie spustu z body nie z wężyka, raczej serie zamiast MLU (w mojej opinii zdjęcia seryjne mogą być "jakimś", ekwiwalentem MLU), ręka na obiektywie itp.

Rzeczywiście WII pozwala doskonale wyważyć obiektyw, ale moja obserwacja jest taka że dla czasów jak wyżej, zestaw dosyć słabo tłumi drgania.

Aha nogi to MF55, a nie Gitzo.

Oczywiście jest pytanie, o bardzo indywidualną kwestię akceptowalnej jakości.
Dla dużego zdjęcia ~11 mpx (kosmetyczny crop z 5d) i raczej trudnych warunków: (ISO 1000, 1/160, f 5,6, 500 + albo tc 1,4 albo pierścień pośredni, nie pamiętam...) dla mnie akceptowalny jest taki materiał wyjściowy:
(crop 1:1, praktycznie nie ostrzony)

całe zdjęcie:
Dla mniejszych zdjęć - w moim przypadku z 20d, wymagania rosną, bo plik trzeba będzie powiększyć bardziej (ja robię prawie wyłącznie odbitki 30x40/45, większe rzadko ...)

Cytat Zamieszczone przez iczek Zobacz posta
warto osobiście sprawdzić, a nie słuchać złych opinii.
Tu się częściowo zgadzam, nawet proponowałem Pawłowi, żeby obejrzał.
Za to wydaje mi się, że złe opinie są równie ważne co pozytywne.
A to czy dana wada jest wadą, i jaką ma wagę - to kwestia indywidualna.

Cytat Zamieszczone przez iczek Zobacz posta
To jak mówić, ze Ferari jest wolnym samochodem.
Złe porównanie, to jakby mówić, że Ferrari jest najlepszym samochodem na świecie.
Czy jest czy nie, to zależy od wymagań użytkownika.
Dla mnie np. nie jest.

Nie pisałem nigdy, że W(II) to zła głowica.
Pod wieloma względami to istne cudo, łatwość fotografowania ruchu jest rzeczywiście niesamowita, fun to use, ale wg mnie ma swoje ograniczenia.
Ok, ja miałem z nią problem przy długich czasach.

Teraz praktycznie wszystkie zdjęcia choć trochę "statyczne" robie z wężykiem i z jakości jestem zadowolony.

Cytat Zamieszczone przez iczek Zobacz posta
Konwerter 1,4 załatwiał temat. Crop w 10D dawał mi łącznie 1920mm. Czy cos więcej trzeba?
2000 mm, moim zdaniem to zdecydowanie za dużo.
Ja coraz częściej myślę o 200-400, bo mi się ptaki w kadrze nie mieszczą.
Ale to kwestia indywidualnych preferencji.

Akurat dla podlinkowanych, całkiem fajnych zresztą zdjęć, w przypadku np. siewkowców lepszy byłby IMO 300+tc dla aparatu z cropem.
Na przelotach, te które przylatują z dalszej północy absolutnie się nie boją.
A głębia ostrości, łatwiejsza do okiełznania.

Pozdrawiam
PM