gdzie można porozmawiać o fotografowaniu
szukam forum gdzie można porozmawiać o fotografowaniu
tzn obojętne czym zrobiłeś fotkę
rozmowa jest na temat czy zrobiłeś to dobrze
jakie miałeś z tym problemy
jak je ominąłeś
jak mogłeś ominąć je w inny sposób
itd.
w ty miejscu wielki ukłon dla tych którzy wystąpili w " Szkoła Fotografii CB" "wykład"
przeczytałem wszystkie .......dawno........
30D, C 17-40 f4 L, 50 f1.8, 70-200 f4 L, 430 ex, oraz -=iii=<)
CZYTAĆ I PAMIĘTAĆ !!!!
u psychologa...Zamieszczone przez Max_im
nie wszyscy rozwiązania znajdują w tym samym miejscu co tyu psychologa...
heh... to był taki żart... dowcip... joke... psikus... psikutas...
... get the picture?
cieszę się, że pomysł jakim była Szkoła Fotografii (mój pomysł) jakoś tam się sprawdza zgodnie z ideą. Niestety trochę sie arsenał wyczerpał, muszę zacząć intenswne starania o kolejnych autorów.
Czasami można znaleźć ciekawe dyskusje na ten temat na forum Nikona.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
troche w tym racji ale czesto zmienia sie to w kolko wzajemnej adoracji... i wszyscy sobie kadza a wartosc merytoryczna ma 3cio rzedne znaczenie
fotografuje ludzi, nie zwierzęta... nie jestem fotografem żywności
EOS Digital 17-200; f/1.4; f1.8; f/4; L; IS; Speedlite 580EX + Apple
Z tym, że to jest bardzo częsta wada tego typu for.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
nie... to nie tak.
to jest rzecz normalna forum czy galerii internetowych. sytuacja, w ktorej czegos takiego by nie bylo, bylaby dla mnie wyjatkowo niepokojaca. bo w dzialanie takich tworow jest z definicji wpisana ulomnosc ludzka i sklonnosc do niemerytorycznego klepania po glowkach + nieodmiennie miazdzaca przewaga osob, ktore nie maja bladego pojecia o czym mowia, nad tymi ktore cos wiedza, przy znikomym odsetku takich, ktore oprocz jakiejs wiedzy posluguja sie tworczo mozgiem
EDIT: a zwlaszcza w internecie, gdzie stare powiedzienie St. Tyma: "nie mam na ten temat bladego pojecia, dlatego chetnie sie wypowiem" pasuje jak ulal
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
