Wiesz, że ja mam problem z udaniem się na urlop.. Ale złożyło się tak, że będę miał przymusowy 4-dniowy urlop w Tunezji na pustyni. Klient zabiera mnie jako ewentualny support, gdyby coś się skrzaczyło z prezentacja którą mu robimy i przy okazji pofoce trochę. Ponoć będę traktowany jako vip haha
Ale jest duża szansa, że jakoś zdąrzę, o ile coś mnie w wawie nie zatrzyma po powrocie. No oby, bo ostatnio odpuszczam rajdy. W każdy razie akredytacje masz![]()