Takie sytuacje na pewno są irytujące. Można umówić się (za twoją zgodą) na udzielenie kilku wskazówek, ale nie pchać się "w buciorach" by "podłapywać" twoją technikę. Czasu nie wrócisz. Trzeba wyciągnąć wnioski i na przyszłość obgadać tą kwetie z młodymi. Mnie osobiście taka sytacja sflustrowałaby, bo co innego oglądać finalny produkt w postaci fotografii, a co innego podpatrywać bez mojej zgody jaką technikę wykorzytuję, parametry itd.