Mam 24-105 od paru dni, moje zastosowania pokrywają się z Twoimi.
Obiektyw jest ostry, daje ładne kolory (szczególnie w porównaniu z kitem), zakres do fotografowania rodziny jest trafiony (do krajobrazów brakuje dołu).
Przy 4.0 i ogniskowej 105 udaje się całkiem ładnie rozmazać tło (zrobiłem raptem kilkanaście fotek, więc może jest tak i przy innych ogniskowych).
Wcześniej do fotografowania mojej 3,5 letniej córeczki używałem 28 mm 2.8 canona i powiem tak:
Stabilizacja przy 4.0 dla 3latka daje mniej więcej tyle ile 2.8 bez stabilizacji - to znaczy jak się rusza to i tak wychodzą rozmazane, o ile nie uda się gryzonia czymś zająć (konieczna wspólpraca np. mamy).
Do scen dynamicznych w pomieszczeniach używam 430 EX - jedyny sposób na zamrożenie ruchu u trzylatka :-D
Obiektyw ma pewne (dla mnie) wady z których powinieneś zdawać sobie sprawę: Jest wielki, ciężki, długi i.... ciężki. Dopiero teraz zrozumiałem dlaczego grip 400D JEST za mały :-D
A może 24-105 jako podstawowy obiektyw i tania 50 1.8 do portretów?