Cytat Zamieszczone przez FlatEric Zobacz posta
Ech, wydaje mi się, że nie ma tutaj co budować i podtrzymywać mitu jasnego wizjera... A zwłaszcza czynić z tego cechę tak doniosłą, że aż rzutującą na kwestię wyboru aparatu.
EOS 50 - pokrycie 90% pionowo i 92% poziomo (21,6x33,1 mm), powiększenie 0,71x.
EOS 300, 300V, 300X - pokrycie 90% pionowo i poziomo (21,6x32,4 mm), powiększenie 0,7x.
Różnica jest czysto formalna, w praktyce żadna.
Jeśli rzekomy ciemny wizjer trzysetek chodzi - nie. Ja osobiście nie potrafię stwierdzić, że 300V ma gorszy wizjer niż 50E.
300V nie używałem. Używałem natomiast 500N i 300. 500N zamieniłem na 50E i różnica w jasności wizjera była kolosalna - korzystałem wtedy głównie ze szkieł M42 i dopiero na 50 mogłem bez problemu ustawiać ostrość. Wynika to z konstrukcji układu celownika - 50 ma pryzmat a trzycyfrówki mają układ luster. Może w 300V to jakoś poprawili, ale to nadal nie jest pryzmat. Ergonomia 500N i 300 trochę kuleje rzeczywiście, ale 50E jest pod tym względem genialna (pomijam eye control, którego bardzo brakuje mi teraz w cyfrowych EOSach).