Że co? Nakradli? A co takiego ukradli? 100 lat temu dwa wielbłądy i kozę.
Pieniądze to tam są nie dlatego, że nakradli tylko durni kapitaliści z całego świata walą tam drzwiami i oknami bo wiedzą, że nikt od nich dziesięciny czy innego podatku nie zażąda.
Wydaje mi się, że rozbójnicze to są współczesne gospodarki europejskie. Całość gospodarki polega na grabieży. Ograbiają ludność z dochodów aż miło. Podatki u nas i w Niemczech dochodzą (po zsumowaniu pierwotnych i wtórnych) do poziomu 60-70% dochodów. Paranoja. Aha - od tego co odłożysz na emeryturę, przy wypłacie z funduszu zapłacisz podateczek od nowa.
Balcerowicz i tak był delikatny. W Niemczech po wojnie "ograbiono" wszystkich z oszczędności. Równo wszystkich. Pewnego dnia obudzili się ze 100 DM na koncie i kropka. To było zdaje się za Adenauera (nie mam pewności). I co? Jak ich dobrze kopnięto w dupę to teraz mają największą liczbę milionerów w europie. Adenauer miał prostą politykę "keine experimenten..." - my dalej eksperymentujemy i w gospodarce i w polityce.![]()