Widocznie mamy inne podejscie do literatury. Wg mnie był to stek niespecjalnie oryginalnych blubrów, owszem, napisany sprawnie - łatwo, lekko i przyjemnie - ot, taka książka do czytania na kiblu (na dwa posiedzenia). Niemniej jednak wyjątkowo naiwny sposób przedstawiania w owym dziele wszelkich rewelacji i błyskotliwych pomysłów bohaterów wydał mi się nieakceptowalny. O dokładnym powieleniu schematu Aniołów i Demonów nie wspomnę.
Preferuję literaturę będącą nieco większym wyzwaniem intelektualnym(czyli podchodzę do tematu literatury dokładnie odwrotnie niż do kina
)
W każdym razie mam nadzieję, że nie czujesz się dotknięty
Edit: Sniper, gratuluję w takim razie wykształcenia samoświadomych zwojów nerwowych w kończynach górnychMoje nie myślą
![]()