Kościół ma problemy na swoje własne życzenie. Kiedyś RM było mu na rekę i przymykali oko na Rydzyka i jego wybryki. Teraz Rydzyk obrósł w siłę i kościół nie ma szans na łatwe pozbycie się go. Zresztą problem jest nie tylko z Rydzkiem. Ks. Jankowski też sobie poczynał - nie patrząc na karcące słowa od zwiechników.