Rozumiem
Przecież o tym właśnie pisałem - musisz i to jest naturalne. Coś na kształt zadośćuczynienia. Pozbawienie złodzieja ukradzionej własności nie jest kradzieżą. Podobnie powieszenie mordercy nie jest morderstwem. Nawet zastrzelenie włamywacza nie jest morderstwem. (mówię o interpretacji normalnej, a nie tzw. współczesnego "prawa").Od kiedy tak jest? I kto Ci tak powiedzial?
W takim razie jak ukradne Ci samochod, to co najwyzej dostane wyrok wiezienia (moze nawet w zawieszeniu), ale samochodu juz oddawac Ci nie musze, bo jest moj?
Nie pisałem ani słowem o prawie.Wez sie nie wyglupiaj i poczytaj o prawie wlasnosci![]()
Aaa, już widzę. Coś zdanie mi źle wyszło. Miałem na myśli właśnie coś dokładnie odwrotnego:W takim razie CO jest niebezpiecznym procederem? Mam nadzieje, ze teraz rozumiesz![]()
Ale udział lekarzy w samobójstwie jest niebezpiecznym procederem.