nie masz odrobiny racji, widać i ciebie wyrolował. On gra, i to codziennie gra inaczej tak jak potrzeba dla politycznego celu. Próba zlekceważenia go kończy się zawsze sromotną klęską. To co widziałeś i raczyłeś ocenić to nie był przekaz do ciebie ani mnie tylko do tych, co na wsi albo w Kielcach zastanawiają się co zrobić z wyborami. Do tych , którzy nie do końca rozumieją słowo liberał i którzy uwierzyli premierowi, że to złodziej, aferzysta i drań. To był przekaz do emeryta, rolnika i wspomnianego zagrożonego eksmisją człowieka z Pomorza. Albo do tych na Mazurach, którzy widzą jak Niemcy wykupują ziemię i się po prostu boją. I do związkowców. I to trafia. Kiedy Bush wypowiadał się w kampanii o polityce zagranicznej, też myślałem co za matoł. A jakoś światły naród najlepszej demokracji go wybrał.

Gdyby ci przyszło rozmawiać z Kaczyńskim twarzą w twarz nie dałbyś rady, jestem więcej niż pewny. Poległeś zanim zacząłeś, bo go nie doceniasz.