Przebrnąłem przez ten watek i wynotowałem sobie parę cytatów.
Mieszkam i żyję w mieście, pracuję na wsi. Takiej prawdziwej, popegeerowskiej wsi z dawnym pegeerem, blokami dla pracowników PGR, przystankiem PKP ze zlikwidowaną stacją, itp.
Z całym szacunkiem, niestety my mieszczuchy patrzymy na świat z perspektywy miast (wielkich w USA, nieco mniejszych w Europie i jeszcze mniejszych w Polsce). I ta perspektywa udanie przysłania nam większość naszego kraju, który nie jest tylko taki jak miasta. Jest też biedny.
O ile pamiętam 80% naszego społeczeństwa płaci tylko 19% podatek, czyli zarabia mniej niż 40 000PLN brutto rocznie (3333,33PLN miesięcznie, 2200 na rękę; 1USD=2,7PLN; 1EUR=3,8PLN).
Z ankiet przeprowadzonych ostatnio wynika, ze za "bogatego" uważa się osobnika, który zarabia 5 000 PLN brutto miesięcznie.
Ilu z nas na tym forum to "bogaci" ?
W Polsce jest bardzo duża grupa ludzi, która bardzo straciła na przemianach po 89 roku. Są to ludzie, którzy albo np. są emerytami/rencistami, albo pracowali 25 lat w jednym zakładzie i tenże zakład splajtował, a oni nie mogli sobie znaleźć pracy (nie mieli do 25 lat i wspaniałej aparycji) i nie byli dostatecznie elastyczni.
Ludzie ci mieszkają (trochę generalizuję) na wsiach i mniejszych miasteczkach albo w starych kamienicach komunalnych/niedoinwestowanych spółdzielniach mieszkaniowych.
Myślę, że "wyhodowanie" takiej grupy społecznej to największa porażka przemian zachodzących po 89 roku.
Tacy ludzie mają jedną, bardzo istotną, zaletę: regularnie chodzą głosować, są w tym zdyscyplinowani. Samych emerytów mamy 7 mln (wydaje mi się, że to jest 25% uprawnionych do głosowania). Ilu jest jeszcze takich "ousiderów"? Myślę, ze dużo. Na tyle dużo, żeby dla nich pisać "programy", z którymi się idzie do wyborów.
Co widzą i słyszą w telewizji? Że poseł to zarabia 10 tys PLN, a drugie tyle dostaje na biuro miesięcznie. Że prezes banku dostaje 200 tys. PLN miesięcznie. Kto jest prezesem banku? Były premier-liberał. Pytają: jak sobie taką posadę załatwił?!?!
Słyszą: problem z oprogramowaniem ZUS. Kogo firma robiła soft dla ZUS? Na którym miejscu na liście najbogatszych Polaków jest właściciel tej firmy? Skąd ma taki majątek?
Jeżeli "bogactwo" to 5 tys. PLN miesięcznie, to takich ludzi trafia szlag. I głosują na tych, co krzyczą: rozliczyć.
Dlatego najłatwiej rozdać kasę TERAZ dla emerytów niż zrobić coś, co da efekt za 3-4 LATA dla wszystkich.
Dodatkowo wszyscy zwycięzcy ostatnich wyborów (PIS i L.Kaczyński, a jeszcze wcześniej Aleksander "problem z golenią" Kwasniewski) wygrali nie dzięki dużym aglomeracjom miejskim, a dzięki głosom wsi i mniejszych miast i miasteczek.
Gdyby ci wszyscy ludzie, którzy wyjechali "za chlebem" po wstąpieniu do UE oraz np. młodzi ludzie głosowali z taką frekwencją jak wyżej opisana przeze mnie grupa, to na pewno jakaś partia napisaby program dla takiego "targetu" i spróbowałaby go wdrożyć po zwycięskich wyborach, ew. w jakiejś koalicji. Problem w tym, że nie chodzą/nie chodzili (wiem, trochę generalizuję).
Słyszę w koło argumenty: po co chodzić, jak nie ma na kogo głosować? A można przecież wrzucić nieważny głos, np. skreślić wszystkich. I nagle okazałoby się, że frekwencja jest np. 70%, ale połowa z tego to głosy nieważne. Albo zagłosować "przeciw" czyli na obojętnie jaką opozycję. I już głosy głosy się inaczej rozłożą, bo 2 mln "moherów" to będzie nie 20% głosów a 10%.
Snowboarder, czy miałeś możliwość oglądania relacji z wizyty Prezydenta RP w USA i spotkań z Polonią? Widziałeś tłumy wiwatujące na cześć L.Kaczyńskiego? Chętnych do spoktania była masa. Dostawał wielkie brawa. Nie było nikogo, kto by protestował.
Też możesz zmienić ten stan rzeczy. Wystarczy, że 21 października odwiedzisz konsulat i zagłosujesz.
Do czego wszystkich serdecznie namawiam :-) .