To jest też tzw.współczesny polski patriotyzm:lepiej pracować na inne kraje zachodu niż na swój własny i czekać,aż w Polsce coś się zmieni na lepsze.Tak,czekać i przyjechać dopiero na "gotowe"- do nowej,odmienionej demokracji,na którą notabene pracują(zapier....ją!)ciężko Ci co pozostali,a nie "ci" co zawinęli ogon pod dupę i wyjechali z kraju.
W kraju jest podobnie - największą przeszkodą w zarabianiu pieniędzy jest ambicja i wykształcenie