Nie chce tutaj wchodzić w spór ale wrzucę swoje 3 grosze:P
Nie rozumiem w ogóle tego sporu. Tutaj zauważyłem starcie potocznego traktowania cropa z tym jak to wygląda od natury fizycznej.
Obiektyw ma taką samą ogniskową przy FF i aps-c. Zacząć się powinno, że ogniskowa to zwyczajowe określenie tego co widzi obiektyw. Tak naprawde powinno się operować kątem widzenia, ale że nie do nas bardziej dochodzi: "zrobiłem fote na 50mm" a nie "zrobiłem na kącie widzenia 46 stopni" to następstwo faktu, że z 10% społeczeństwa ROZUMIE prawa fizyki :P
Obrazek Janusza (przepraszam za zwrot na TY) ukazuje wszystko. Dlaczego mówimy, że obrazek po cropie jest na 80mm? Zmienia się kąt widzenia i ta wartość po cropie to nic innego jak ODPOWIEDNIK kąta widzenia dla FF. Ogniskowa i GO jest ta sama. To że nam się wydaje, że GO na cropie jest więszka to nic innego jak wykadrowanie FF.
TC zmienia całkowicie chakterystyke obiektywu, jest to dodatkowy układ soczewek i nie można mówić, że TC = crop. W praktyce można by tak ująć, bo czy ktoś zrobi na FF + tc czy na cropie to różnicy prawie nie widać, co nie oznacza, że jest to to samo pojęcie. Tak samo można się spierać czy droga i przesunięcie to to samo pojęcie fizycznei znając życie humaniście tego nie przetłumaczysz, że to nie to samo :P