Do skali odwzorowania nie mam zastrzeżeń, jeśli zaś chodzi o GO, to właśnie, są osoby, które widzą tylko ten aspekt sprawy, a są też takie, które widzą tylko aspekt alternatywny (GO postrzeganą). IMO tak na dobrą sprawę żadna z tych stron nie ma racji. Dlaczego?
Zasięg GO w przestrzeni przedmiotowej można zmierzyć przy przyjętych odpowiednich kryteriach (vide krążek rozproszenia). Tak więc do tego miejsca można powiedzieć, że faktycznie nie zależy ona od nośnika, a wyłącznie od zdolności rozdzielczej obiektywu i przyjętych kryteriów (np. dopuszczalny krążek rozproszenia przy danej odległości obserwacji - tutaj "obserwacji" w znaczeniu fizycznym, nie dosłownym).
Sęk w tym, że GO w fotografii jest nierozerwalnie związana z procesem postrzegania, a nie samej transmisji światła przez obiektyw. Przyjmowana wartość krążka rozproszenia jako parametr GO z czegoś przecież wynika i tu pojawia się właśnie nasz nośnik (narazie pojmowany bardzo szeroko).
Nawiasem - w kontekście GO postrzeganej, rozmiar matówki teoretycznie ma wpływ na GO, tą postrzeganą w wizjerze. Mamy bowiem jakąś zdolność rozdzielczą tej części układu optycznego (lustro, pryzmat/zwierciadła, matówka, wizjer), zdolność rozdzielczą oka i ten sam kadr o różnych rozmiarach). Skala faktycznych różnic w praktyce może być bardzo mała a nawet mieścić się w typowo przyjmowanych kryteriach (przez co może być pomijana -jak jest w praktyce nie wiem, ale liczyć nie będę :-P ). Jednak istnieje i jeśli tylko rozumie się pojęcie "zdolność rozdzielcza", to nie trudno sobie to wyobrazić.
Ze względu na ograniczenia zdolności rozdzielczej nośnika - tu matrycy (ku przypomnieniu - funkcji nie tylko ilości pikseli, ale też ich rozmiaru i rozmieszczenia itd itp.) nośnik może zarejestrować GO jeszcze inaczej. Im mniej rozważnie dobrany został krążek rozproszenia do parametrów i położenia matrycy lub vice versa, tym większa szansa, że taką różnicę da się zaobserwować.
Jeszcze inną głębię postrzeganą uzyskamy w zależności od sposobu prezentacji końcowego efektu (wymiarów+rozdzielczości obrazu, odległości obserwacji, osobniczej zdolności rozdzielczej oka).
Problem pojawia się właśnie wtedy kiedy ktoś skupia się tylko na jednym z aspektów sprawy, a jeszcze jak pomiesza kilka pojęć związanych np. ze słowem "rozdzielczość" (zdolność rozdzielcza xxx, rozdzielczość obrazu, rozdzielczość wydruku, rozdzielczość monitora), a nie daj Boże, rzeczy tak podstawowe jak porównywany kadr ;-)... wtedy, to już jesteśmy w szczerym polu ;-)
IMO kompleksowy opis GO w relacji crop/FF jest tematem zbyt obszernym na miarę Forum, chyba, że ktoś lubi się tak męczyć w czynie społecznym (to temat na pracę naukową, a nie niezobowiązujące dyskusje). Definicje są ścisłe, sama matematyka wcale nie taka skomplikowana, ale ilość możliwych kombinacji i ilość obliczeń, które trzeba by przeprowadzić (o zdobyciu odpowiednich informacji technicznych nie mówiąc) żeby uzyskać konkretny wynik konkretnego przypadku "od przedmiotu fotografowanego do oka ludzkiego" (także zważywszy na jego związek z realiami) nieco przytłaczająca jak na "domowe" rozważania w wolnym czasie ;-)
Można szczegółowo analizować jakiś wybrany "etap", ale takie z kolei podejście nie rozwiąże problemu jako takiego. Z kolei przyjmowanie "w ciemno" i dużej liczby założeń też ostatecznie sprawy zbytnio nie naświetli. Wszystko to ma odbicie właśnie w niekończących się dyskusjach na ten temat i choć jest on intrygujący, ja też np. wolę pójść robić zdjęcia, poprzestając na przedstawionym poziomie analizy problemu ;-) Dla chętnych do zagłębiania się z kalkulatorem, pod eskortą lampki nocnej, główne pojęcia zostały zasygnalizowane ;-)