Byłem - przecież piszę. Doczytałeś w ogóle wątek do końca?
Mam wrażenie że trafił ci się zły dzień, znalazłeś stary zakończony już wątek o którym wszyscy już zapomnieli (samej sprawy nie) i dla ... [no właśnie czego] ... starasz się na nowo wzniecić ogień "szabelką" jak to ładnie ująłeś. Chcesz się lepiej poczuć że ty jesteś nieomylny?
Nie bronie MC ale ileż można kopać człowieka. Niech ktoś zamknie ten wątek![]()