to nie teoria tylko doswiadczenie - jako sprzedawca sprzetu spotykam sie z wieloma klientami o roznym poziomie zaawansowania.. i jak narazie pytania przy ktorych chce sie wyjsc na zaplacze i parsknac, zadaja tylko mezczyzni
byc moze wynika to z tego iz znaczna wiekszosc klientow to wlasnie mezczyzni... zony/corki/kochanki przychodza z nimi wydac jedynie ostateczny werdykt (czyt. zatwierdzic kwote).. ale kiedy przyjdzie kobieta-klient rozmawia sie z nia nadwyraz przyjemnie .. i co wiecej - wszystko chwyta w mig i niczego dwa razy powtarzac nie trzeba ... no chyba ze mam szczescie i trafiam na uzdolnione osobniczki "pci" pieknej![]()