Witam,
Posiadam od kilku lat Canona PowerShot A75. Wypasiony może na dzisiejsze czasy model to nie jest ale zupełnie mi wystarczał i lubiłem go. Niestety w te wakacje zaczął dziwnie się zachowywać. Obraz na wyświetlaczu jakby roziągał się w dół (skakał) zniekształcając przy tym kolory. Po kilku takich skokach zwykle wracał do normy. Co gorsza gdy skakał zdjęcia były niestety tak samo złe, a na pierwszym niby dobrym zdjęciu jasne punkty były jakby poszczępione w dół (np. blask od świeczki). Sam LCD jest 100% sprawny, bo przeglądanie, czy nawet napisy menu widać cały czas poprawnie. Przeglądanie fotek też ok. Po powrocie z wakacji jest jeszcze gorzej. Obraz jest cały czas rozciągnięty, niewyraźny, różowy, zdjęcia też tak wyglądają. Czasem jeszcze trochę skacze (rozciąga się od góry w dół), ale już nie wraca do normalnej pracy.
Jakiekolwiek zmiany w konfiguracji, trybu, wymiana baterii, wstrząsy mu nie pomagają. Aparar nie upadł, nie był zamoczony, nic z tych rzeczy. Używałem go w Egipcie, więc mogło mu być czasami ciepło, ale w nocy przy niższych temperaturach też robił mi takie efekty.
Załączam dwie zmniejszone fotki oraz EXIF jednego z nich.
Pytania:
1. Czy ktoś widział już coś takiego albo wie co mu się mogło przytrafić?
2. Jeśli tak, to czy jest sens coś takiego naprawiać, czy po prostu do kosza i kupić nowy (gwarancji już nie mam, kupiony był w stanach).
3. Jeśli jest sens naprawiać, czy zna ktoś jakiś punkt na Śląsku, najlepiej w okolicach Katowic, albo Krakowa (małopolskie)? Stolica jest za daleko.
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdro, MST.