Dzisiaj miałem przyjemność użytkowania przez 30 minut 40D. Kilka uwag :
- automatyczny WB zdecydowanie lepszy niż w 30D ; zarówno w pomieszczeniu oswietlonym światłem jarzeniowym jak i na powietrzu automatyka spisała się bardzo dobrze ( w przypadku 30D na auto WB dostawałem : w pomieszczeniu z jarzeniowkami - wyraźną dominantę zielonego koloru u fotografowanych osób ; na powietrzu - irytującą dominantę magenty w kolorze nieba) ; w 40D w obu przypadkach kolorystyka jest poprawna (dzień był pochmurny, ciekawe jak jest w przypadku gdy kontrasty są większe)
- z obiektywem tamron 17-50 f/2.8, przy single AF i centralnym czujniku krzyżowym brak problemów z ostrością (wykonałem ponad 130 zdjęć).
- zdecydowanie cichsza praca lustra; odgłos powracającego lustra jest dziwny, wydaje się jakby przy powrocie lustro było hamowane na jakiejś tandetnej gumce recepturce, albo co najmniej na blaszce (to jest mój obrazowy opis wydawanego odgłosu przez lustro :-) ); odgłos ten po prostu nie wzbudza zaufania, ale natężenie dźwięku przy pracy lustra bez porównania mniejsze od 30D.
- świetna rozdzielczość matrycy - dodatkowe 2 miliony pikseli (względem 30D) naprawdę są przydatne
- life view - to trochę chore, ale żeby móc ustawić AF to po pierwsze trzeba wejść w Customy i zmienić sobie w szóstej sekcji 0 na 1 ; ktoś kto przechodzi z kompaktu na lustro będzie mocno zaskoczony, że daje mu się aparat który w prosty sposób nie realizuje tejże funkcji. Dlaczego, aby ustawić AF-a w tym trybie trzeba naciskać (dodatkowy - nowy) klawisz AFon ? Czy tej funcji nie mógł realizować spust wciśnięty do połowy?
- zamienione są kółeczka funkcyjne (duże z małym) w odniesieniu do 30D ; nie sprawdziłem czy w Customach da się to zmienić.
- menu jest takie jak w klasycznych kompaktach Canona z serii A.
- jak dla mnie włącznik aparatu jest zbyt nisko (inaczej : zbyt blisko płytki statywowej ; trzeba w tym ostatnim przypadku ująć przełącznik kciukiem i palcem wskazującym i podjąć pewien wysiłek by odebrać powera aparatowi); co z tego, że teoretycznie aparat jest gotowy do pracy momentalnie, skoro włącznik/wyłącznik jest problematyczny.
- szumy na ISO 800 (w pomieszczeniu) nie mniejsze niż w 30D (w partiach niedoświetlonych (np. czoło i oczy u modela z czapką z daszkiem) źle).
- pliki przy ustawieniach domyslnych miękkie, ale łatwo poddające się wyostrzeniu w Ps-ie.

Prośba : czy ktoś posiada może zdjęcia z tego aparatu gdzie występuje silnie kenrastowy motywy, np. biała sukienka i ciemny garnitur ? Poproszę, dzięki.