A to pecha już miałem nadzieje
Żadna szkoda z tym brakiem ISO 50 (sporo Nikonów nie ma nawet ISO 100 :wink: ).
Programowo zrobione ISO 50 raczej psuje jakość zdjęć. Lepiej skrócić czas, albo przymknąć przysłonę, a jeśli z różnych względów nie chcemy lub nie możemy tego zrobić, to można założyć filtr neutralny, szary zabierający jedną działkę światła.
Szkoda, że w drugą stronę to nie działa, tzn. nie ma filtrów "dokładających" światła.
Pozdrawiam,
Pirx
Hmm... programowo to chyba można "zwiększyć" ISO, ale zmiejszyć? Poza tym niższe ISO raczej wydłuża czas ekspozycji a nie skraca...
Musielibyśmy prześwietlać zdjęcia i programowo je przyciemniać - to można by było nazwać zwiększaniem ISO - ale jakoś nie sądzę żeby tak to robiły aparaty bo faktycznie efekty byłyby raczej opłakane![]()
^
Tak właśnie robią. Prześwietlają i przyciemniają.
system EOS
Chyba odwrotnie, podbijanie ISO, to rozjaśnianie zdjęcia niedoświetlonego.
Analogicznie, obniżanie ISO, to prześwietlenie i przyciemnienie zdjęcia.
Pozdrawiam,
Pirx
Jak odwrotnie jak to samo napisałeś?Oczywiście pisałem o iso 50 które jest przyciemnionym prześwietlonym wcześniej iso 100 - żeby nie było niedomówień.
system EOS
Ok, odniosłem się do zdania z postu Sobera :
Musielibyśmy prześwietlać zdjęcia i programowo je przyciemniać - to można by było nazwać zwiększaniem ISO
Pozdrawiam,
Pirx
Jak jedna to moim zdaniem - nie ruszać. Od jakich przysłon widać? Ja mam jednego "fabrycznego" syfa i nic więcej ledwo go widać. Zmieniam szkła i nic się nie przykleja. Działa strzepaczka.
Jak zaczniesz czyścić nie wiedząc jak i co to tylko ich przybędzie![]()