No ale w niektórych testach jednak DR wyszedł większy niż w 30D. Więc może jednak jest z czego wyciągać?
No ale w niektórych testach jednak DR wyszedł większy niż w 30D. Więc może jednak jest z czego wyciągać?
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
A niby czemu 14 bitowy zapis mialby zwiekszac rozpietosc tonalna w porownaniu z 12 bitowym? Przeciez rozpietosc tonalna to cecha matrycy, ktora jest analogowym urzadzeniem. Moge jej zakres tonalny zapisac przy pomocy 4096 schodkow (12 bit) albo przy pomocy 16384 schodkow (14 bit) ale rozpietosci tonalnej tym nie zmieniam - poprawiam jakosc przejsc tonalnych. Ja nie widzialbym w tym nic dziwnego jesli rzeczywiscie ilosc informacji wyciaganych z cieni jest taka sama dla 30D i 40D (tym bardziej, ze poziom szumow jest wlasciwie taki sam).
Ostatnio edytowane przez jatzzek ; 23-12-2007 o 01:26
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?
to co daje te 14 bitów, poza zapychaniem dysku?? bo zaraz wyjdzie, że w sumie nic.
Daje pozytywny efekt marketingowy![]()
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Tak w ogóle to zrobiłem błąd w obliczeniach.
Szum na ISO 100 jest na poziomie 0,5% (0,3-0,5%) a nie 0,05%.
Oznacza to że odchylenie od sygnału może przybierać wartości nawet 80-krotnie większe niż dokładność kwantyzacji, z maksymalną wartością nawet ~320 dla 16-bitowej rozdzielczości tonalnej.
Czyli 12-bitowy zapis to za dużo na taki szum bo tam pojedynczy schodek ma wysokość 16 (a szum na ISO100 dochodzi aż 320)
O sensowności używania 14-bitów chyba już nie muszę mówić. Zapis z dokładnością do 4 a szum dochodzący do ~320.
Wygląda na to że te 14-bitów to tylko marketingowy bełkot i większe pliki na karcie.
EDIT: i w dodatku nie da się chyba tego w 40D wyłączyć :-)
EDIT2: Jeszcze coś. Może jednak nie jest tak tragicznie jak piszę :-). Szum został zmierzony przez optyczne już na wywołanych normalnie plikach a nie w RAW wywołanych bez krzywej kontrastu (opcja 'linear' w DPP). Myślę że dopiero wtedy można określić prawidłowo stosunek szumu do sygnału bo nie jest on podbity przez krzywą kontrastu w trakcie wywołania.
I na pewno procentowo szum wyjdzie mniejszy, ale czy aż 50 czy 100 razy mniejszy to ja mam wątpliwości. Moje testowe zdjęcia różnicy nie pokazują żadnej.
Ostatnio edytowane przez MMM ; 23-12-2007 o 09:58
nie wiem co widzisz w 30D, ale ja widzę różnice przy obrabianiu RAWów na wyższych czułościach w stosunku do 20D.
Mam takie pytanie do twoich bardzo tabelkowych wywodów.
Szum który określasz jest szumem w punkcie (pikselu) czy szumem dla całości?
Jeśli w pikselu, to nie wiem jak to zmierzyłeś (ale się nie znam), jeśli dla całości sygnału, to jczy nie jest tak, że jest to wartość uśredniona dla 10 milionów punktów? A jeśli tak to czy te punkty, które podlegają zaszumieniu podbijają średnią i punkty bez szumu de facto z owych 14 bitów skorzystają? Gdy przeglądam zdjęcia widzę wyraźnie więcej szumu w cieniach, jak to ująłeś w swoich wykresach?
P.S> nie wiem po co obrabiałeś zdjęcie? i nie wiem dlaczego pokazujesz kawałek zdjęcia, gdzie z rozpiętością tonalną raczej nie ma problemu?
Generalnie na tych teoriach się nie znam ale od dawna nasuwa mi się jedno ważne pytanie...
Czy znajomość tych pierwiastków, procentów z dokładnością co do trzeciej liczby po przecinku, rozkładanie fotografii na czynniki pierwsze wykorzystując fizykę kwantową, molekularnąi nie wiadomo co tam jeszcze, pomaga Wam, szanowni koledzy, w wykonaniu lepszego kadru i osiągnięciu po prostu ładniejszej odbitki...?
Zapytaj chłopaków z optyczne.pl bo to jest wykres z ich strony.
Ja też widzę. 40D wyraźnie mocniej szumi, wczoraj to dokładnie porównałem, wyższy szum widać już od ISO 800.
Nie interesuje mnie rozpiętość a rozdzielczość tonalna zdjęcia bo do tego właśnie te 14 bitów ma służyć.
Tak, dokładnie pozwala osiągnąć lepszą jakość obrazu. Robiąc takie efekty jak niżej używam dosyć mocnego podkręcania zdjęcia i do tego potrzebne mi więcej bitów z przetwornika, bo na www to jeszcze świetnie wygląda ale wydruk wielkości A2 nawet z ISO 100 trzeba niestety ręcznie odszumiać bo widać jakieś plamy podobne do tych które pokazałem wcześniej na cropach.
Wiec to jest tak. Na srednim poziomie zaawansowania nie ma to wiekszego znaczenia, bo po prostu nie wykorzystujesz maximum jakie daje ci technika cyfrowa. Ale im twoje prace staja sie coraz bardziej zaawansowane, to takie szczegoly jak ilosc przejsc tonalnych staja sie niezwykle istotne. Swietny przyklad zdjeciowy podal MMM. Myslisz, ze taki efekt da sie uzyskac "tylko" dobrym swiatlem? Nie. Trzeba bardzo mocno wykorzystac informacje zawarta w pliku RAW. A ta siedzi oczywiscie w bitach. Popatrz na prace Dragana. Sprawa tam wyglada podobnie.
Analogie znajdziesz w motoryzacji. Czy ma jakies znaczenie dla przyjemnosci jazdy ile jest zaworow na cylinder, albo jak jest zbudowany walek rozrzadu, czy tloki sa owalne czy okragle i ile jest swiec zaplonowych, jakie sa wahacze i czy os jest sztywna? Sadze, ze jesli jezdzisz samochodem do sklepu albo na weekendowy wypad na parking przy parku, to nie bardzo. Ale kiedy zaczynasz rywalizowac w rajdach samochodowych, to zaczyna sie liczyc kazdy najdrobniejszy szczegol.
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?