http://www.canon-board.info/showthre...t=11731&page=4 , z tej strony przeczytaj sobie posty "matka_wariatka" w szczegolnosci post z tym ile zarobila, to tak dla malego przykladu.
http://www.canon-board.info/showthre...t=11731&page=4 , z tej strony przeczytaj sobie posty "matka_wariatka" w szczegolnosci post z tym ile zarobila, to tak dla malego przykladu.
Wydaje mi się, że na to pytanie nie uzyskasz tutaj odpowiedzi. Musisz na nie odpowiedzieć sobie sam. Na podstawie Twojej wypowiedzi odniosłem wrażenie, że to pytanie ma zupełnie inny sens - chodzi o to, że nie szukasz sensu fotografii "stockowej", a gwarancji zarobków i gdybyś taką dostał od Forumowiczów to "wszedłbyś w interes", czyli porzucił swój sceptycyzm.
Fotografia (bez względu jakiego typu) jest przejawem artystycznej, podkreślam artystycznej, działalności jej twórcy (fotografa). Oznacza to, że posiada wiele unikalnych cech (nawet jeśli jest to fotografia reklamowa/stockowa) związanych ze sposobem patrzenia na świat przez jej autora. Z tym sposobem/wizją nie każdy musi się zgadzać. Nie do Każdego musi trafić. Wystawiając zdjęcie na stocku pozwalasz odbiorcą wydać osąd na temat Twojej twórczości. W wypadku "stocka" przekłada się on na pieniądze - nie ma w tym nic złego. Jeśli nie możesz zaakceptować takiego faktu to paranie się fotografią jak i innymi dziedzinami sztuki traci cały sens.
A przecież wielcy fotograficy wystawiają swoje prace w galeriach - czy nie biorą za to pieniędzy? Albo, malarze, czy nie sprzedają swoich dzieł? Kiedyś malarstwo było zarówno formą sztuki jak i zarobku - jedni, żyli w dostatku inni klepali biedę (słyszałeś zapewne o kilku)? Myślisz, że oni zastanawiali się czy to ma sens. Ja sądzę, że nie do końca - robili to co umieli najlepiej, a wielu sprzedawało kiedy była do tego okazja. Stock właśnie taką okazję daje. Pamiętaj jeszcze o jednym papier/płótno/farby też trzeba było kupić więc bez wcześniejszej inwestycji nie można niczego stworzyć i sprzedać, a o poetach, którzy piszą wiersze do szuflady nikt nie usłyszy (może i dobrze ..)
I to by było tyle przydługawego wywodu o sensie pytania o sens ... Mam nadzieję, że nie zanudziłem czytających :smile:
P.S. W wątku o zarabianiu na zdjęcich pisało kilka osób, które doskonale radzi sobie na stockach i te 1000$ miesięcznie to nie jest chyba szczyt ich osiągnięć. Korzystaj z doświadczeń innych. Każdy tutaj przedstawia jakieś swoje "story of success". A w życiu "pewna jest tylko śmierć i podatki" - nie mogłem się powstrzymać od mojego ulubionego cytatu.
W życiu tak, ale nie tutaj. Tu nikt nie może sensownie wyjaśnić jak rozliczyć podatki za pieniądze zarobione na zdjciach. A duża część osób wyraża zdziwienie że coś takiego nalezy wogóle zrobić. Takie zachowania włąśnie uświadamiają mnie w przekonaniu o wielkości dochodów.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jeżeli dodajesz zdjęcie o tematyce np. jabłko do stocku i dodaje takie samo inna osoba - to to jest włąśnie konkurencja. Niezależnie kto ma za ile aparat.
Ostatnio edytowane przez zeber ; 14-10-2007 o 21:44 Powód: Automerged Doublepost
wiedzę uzupełniam tu: www.tutorialik.pl
Problem leży w czym innym - klarowność naszego prawa pozostawia dużo do życzenia. Jeśli przeczytałeś uważnie wątek o zarabianiu na zdjęciach to tam kilka osób wyjaśniało tę kwestię - szczególnie Matka_Wariatka, którą większość osób tutaj uważa za Guru fotografii "stockowej". Jeśli zabrakło Ci cierpliwości, to mogę powiedzieć tyle, że są dwa przypadki:
a) prowadzisz działalność gospodarczą - jeśli prowadzisz to wiesz jak się rozlicza
b) nie prowadzisz działalności gospodarczej - rozliczasz się "teoretycznie" tak jak z działalności wykonywanej osobiście - to znaczy uwzględniasz przychody ze stocków w rocznym zeznaniu podatkowym. Nie pamiętam już dokładnie, ale wydaje mi się, że po drodze (co miesiąc) powinieneś składać jeszcze deklaracje cząstkowe.
W drugim przypadku napisałem "teoretycznie" ponieważ zgodnie z ustawą o działalności gospodarczej, jeśli działalność ma charakter cykliczny/częsty - co w przypadku każdego stocka ma miejsce (jeśli Twoje zdjęcia zaczynają się sprzedawać) to zgodnie z polskim prawem jest to działalność gospodarcza i powinieneś założyć firmę, która będzie się rozliczała z fiskusem.
Niestety na tym forum nie była prezentowana, żadna wiążąca opinia prawna na ten temat. Ja osobiście staram się o taką, bo nie mam zamiaru mieć problemów z Fiskusem. Jak ją dostanę to się podzielę informacjami jeśli to kogoś będzie interesować. Chyba, że ktoś taką już dysponuje, byłbym wtedy wdzięczny za podzielenie się ...
czytałem w jednej z amerykańskich gazet dla PRO, PDN o fotografii stokowej, jak robić żeby miliony zarobić
jeden z gostków napisał o blokowaniu minimalnej ceny za zdjęcie na poziomie $50-$100 w zależności od faktycznych kosztów poniesionych przy realizacji itp. i o tym żeby nie puszczać fot za grosze tylko się cenić...
co o tym myślicie ?
druga sprawa na ile wycenili byście np tą fotkę ?
i czy myślicie że była by "atrakcyjna" na stocku?
generalnie ze micro-stocków które znam to jedynie featurepics pozwala dowolnie ustawić cenę... reszta ma ustawione stałe stawki dla odpowiednich roździelczości fotek...
Pozdr.
Loty widokowe nad morzem - teraz mnie pochłaniają, 1Ds kurzy się na półce...
jeśli chodzi o samą możliwość ustalenia wyższej ceny zdjęć to polecam się sprawdzić serwisy rozpowszechniające fotografie na licencjach rights-managed, albo rights-ready...
niestesty w tej kwestii się niezbyt orientuję i dużo pomóc nie potrafię... ja bawię się w micro-stock.
jeśli jesteś naprawde dobry to możesz próbować np w gettyimages.com
Pozdr.
Loty widokowe nad morzem - teraz mnie pochłaniają, 1Ds kurzy się na półce...