Trzy tygodnie temu kupiłem 20D...normalnie tato..czysty snobizm, 10D wystarczał mi w zupełności......porobiłem trochę fotek i stwierdziłem o zgrozo ...... mam problemy z kolorami !!!!, pisałem nawet o tym na priv do Viteza, miał sprawdzić, może ma juz jakieś spostrzeżenia !
W starym 10D tego nie miałem więc zacząłem intensywnie focić...im dłużej to robiłem tym bardziej zauważałem, że mam problem z kolorem i o zgrozo .......z ostrością !!!! ...... tak wiem, być może trafiłem na trefne body.
Tak mnie to wkurzyło, że kupiłem dla porównania 350D no i ......... problem zniknął, zdjęcia z labu wychodzą bardzo akceptowalne (z mojego 20D są zamglone i za żółto-czerwone).
Nie wnikam jak tam wychodzą wykresy w testach pomiędzy 350 i 20-tką, wiem jedno.... wkurza mnie w 350D wielkość (za mały) i jego plastikowość (zbyt plastikowy, ale jako aparat,.... narzędzie do robienia zdjęć to zdecydowanie 350-tka się broni i mogę ją wszystkim z czystym sercem polecić.
Na koniec powiem Wam, że aktualnie mam i 20D i 350D i zdecydowanie częściej sięgam po 350D po mimo jego kilku wad.
Pozdrawiam wszystkich
Grzegorz