W najnowszym numerze FVD - Panowie (m.in. znany z dyskusji na forach D.H.) stwierdzili iż o ile 20D ma nieco lepsza funkcjonalność, to 350D robi 'znacznie' ostrzejsze fotki. Pomijając kwestie problemu z "łapaniem" ostrości w dwudziestkach, to chyba lekka przesada?!

Wg moich testów "na oko" to Panowie Ci 'znacznie' to się mylą...

I nie przekonuja mnie argumenty typu, że 350D potrafi uchwycić 1200 poziomych lini, przy 1000 linii dwudziestki.

Kto zechce mnie wyprowadzić z błędu?