oj już bez tego cynizmuna lwowskiej starówce nie, ale chociażby po budujących się drogach już tak - zmiany też potrafię zauważyć. notabene drogach budowanych pod EURO, których my możemy im tylko pozazdrościć. IMO.
ciągle mam wrażenie, że odczytujesz te słowa na innym poziomie i dosłownie. może ten "czas stoi w miejscu" był o tyle niefortunny, że mi chodziło bardziej o aspekt mentalny niż materialny. vide to, co puszczają w telewizji, spoty przedwyborcze, plakaty "Juliczki" na modłę socreal itd. itp. ja to odbieram jako anachronizmy, które straszą i smucą, skrajnie śmieszą. Ukraina to olbrzymi i bogaty kraj, ale swego czasu dostał porządnie po twarzy - mocniej niż Polska - i trochę mu zabrało wychodzenie na prostą. i IMO wciąż wychodzą. właściwie innych porównań nie mogę wydać, bo był to mój pierwszy kontakt z tym krajem. tym samym -- pewnie tak jest. jakkolwiek jest to nie fair.Może porównujesz kondycję Ukrainy do kondycji Polski - i wtedy wiadomo, Ukraina jest momentami zacofana.
ale to, że we Lwowie gorącą wodę w kranach mają tylko kilka godzin na dobę, to już mnie totalnie zaskoczyło i rozbawiłooczywiście indywidualnie różnie sobie z tym radzą - gdybym nie trafiła na takie miejsce, gdzie z problemem radzili sobie średnio, pewnie o niczym bym nie wiedziała.
ja wiem... możliwe że przeostrzoneZamieszczone przez Goomis
??: do druku w ogóle nie ostrzę i wychodzi b.dobrze. no ale co to za druk, odbitki 10x15. większych na razie nie było potrzeby i okazji robić.