Słusznie Tomasz1972, czyli JEDNAK (miałem takie samo skojarzenie jak akustyk ;-)). Ale...
Trochę chyba za ostry ten znak równości ;-)(...) jak nie firma, to nie płaci podatków (...).
Przepraszam za ten mały OT.
Słusznie Tomasz1972, czyli JEDNAK (miałem takie samo skojarzenie jak akustyk ;-)). Ale...
Trochę chyba za ostry ten znak równości ;-)(...) jak nie firma, to nie płaci podatków (...).
Przepraszam za ten mały OT.
No, o podatkach akurat za wiele nie wiem, ale dlaczego od razu "przemycił"? Nie można po prostu kupić za granicą, przywieźć (oclić, jeśli wymagane), sprzedać i odprowadzić podatek? W większości (miażdżacej) wypadków tak to pewnie nie wygląda (bo zysk, choć możliwy, pewnie byłby niewystarczający), ale powiedzieć, że "prywatny = nie zapłacił podatku" to chyba trochę na wyrost ;-)
Czyli biorąc pod uwagę realia i chcąc zachować "ścisłość" definicji trzeba by chyba mówić "TPP" (Tani Przemytnik Prywatny) albo wręcz "TPOP" (Tani Prywatny Oszust Podatkowy), TPIP (Tani Prywatny Intrygant Podatkowy)... ew. jakieś hybrydy w stylu "TPPiOP", "TNIPiOP" (Tani Nielegalny Importer i Oszust Podatkowy) ;-) Hmm...
Dobra, starczy już tego filozofowania, sprawa wyjaśniona.
Ostatnio edytowane przez APP ; 25-09-2007 o 21:52