Przepraszam, ale mnie ponosi co nieco po przeczytaniu wszystkich tych postów- DLACZEGO FIRMA CANON NIE POTRAFI ZROBIĆ DOBRZE DZIAŁAJĄCYCH OBIEKTYWÓW, KTÓRE PASUJĄ DO JEJ APARATÓW I NIE TRZEBA ICH KALIBROWAĆ?!!!? Rozumiem że z Sigmą 30/1,4 są kłopoty z moimi aparatami- sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało- kupiło sie niefirmówkę, to się ma klopoty. Ale dlaczego 50/1,8 na Canonie 10D działa idealnie, a na 350D przestrzela o pół metra na dystansie 4 metrów (również sprawdzone na parze młodej)? Przy czym inne obiektywy Canona działają dobrze na obydwu body. I CO JA MAM TERAZ DAĆ DO KALIBRACJI??? Jeden aparat, czy drugi aparat, czy może obiektyw, czy może wszystko razem? Ene due like fake... A może na forum Nikona też są takie same dyskusje? Nie zaglądałem...