Po prostu dywagacje, które są przedmiotem tego wątku są paradoksalnie bezprzedmiotowe. To tak jak porównywać fiata seicento do passata. Można, tylko po co?
Po prostu dywagacje, które są przedmiotem tego wątku są paradoksalnie bezprzedmiotowe. To tak jak porównywać fiata seicento do passata. Można, tylko po co?
Wszyscy maja racje
W tym watku chialem bardziej pokazac wlasnie tym ktorych nie stac na lepsze body, a czytaja watki o 5d i 40d itp ze sa niczym ideal, jak to fajnie miec aparat tej klasy. Oczywiscie ze nowszy aparat, lepsze rozwiazania itp, ale chodzilo mi o to(powtorze jeszcze raz) ze to nie aparat robi zdjecia. Caly czas nawiazuje do fotografii portretowej, w ktorej to na calkiem inne rzeczy sie zwraca uwage niz w fotografii dzikiej natury lub innej.
ps. Czesto przy fotografii dzieciecej staram sie uzywac cyfrowke i analoga, ismieszna rzecza jest to, ze klientom w wiekszej czesci bardziej podobaja sie zdjecia z kliszy, niz ideal z cyfry. Choc to nie zmienia faktu ze cyfra jest wygodniejsza, bezpieczniejsza i przyszlosciowa.
pozdrawiam
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie chodzi mi o porownywanie aparatow zakladajac ten watek !!! moze zostalem zle zrozumiany. Chodzi mi ze fajne zdjecie mozna zrobic kazdym aparatem bez wzgledu czy to jest 300, 350, 400, 30, 40 czy 5 D.
Ostatnio edytowane przez maskapl ; 23-09-2007 o 20:20 Powód: Automerged Doublepost
A to już dogmat![]()
korona pl pisze
Zależy od potrzeb. Jeżeli potrzebujesz aparatu np. do portretów (nie potrzebujesz szybkiego AF czy zdjęć seryjnych) - to 350d lub 400d wystarczy.
do portretu nie jest potrzebny szybki , ele za to precyzyjny i powtarzalny AF350 nie spisuje się tu zbyt dobrze
350 prawdopodobnie robi tak samo dobre zdjęcia jak 40d -tylko
wiecej trzeba wyrzucić do kosza
Dla mnie , jeśli nie jedyną , to najważniejszą różnicą między nimi wartą wymiany puszki jest lepszy AF .
Nie wiem czy jest lepszy
Wiele osób na tym forum posiada już 40d
Ale zamiast fotografować linijki ustawione pod kątem 45 st, a przynajmniej bateryjki i to wielokrotnie po przekadrowaniu , robią normalne zdjęcia( niewaiadomo po co?).
Onanizm sprzętowy już Was nie bawi?
Róbcie testy na AF. Niekoniecznie servo. Normalny statyczny AF
Rozważanie czy szum przy 1600 ISO jes o 2%mniejszy( większość postów w wątku o 40D ) jest moim skromnym zdaniem mniej istotne niż sprawnie działąjący AF
No ale to jest truizm jakich mało. Wiele wspaniałych zdjęć powstało przy pomocy aparatów mieszkowych. Przecież puszki w czasach analoga nie różniły się jakością zdjęć tylko funkcjami. Czy z tego wynika, że producenci mieli mieć tylko jedną w ofercie?
Ja akurat często focę na zmianę 350D i 30D. W pewnych sytuacjach 350-tka zwyczajnie nie daje rady i nie ma to nic wspólnego z jakością zdjeć, które z niej wychodzą. Ale są z kolei sytuacje, w których lekkość i małe wymiary 350-tki są jej ogromnymi zaletami (tu nie zgodzę się oczywiście z Akustykiem - nie pierwszy raz zresztą).
IMO takie generalizowanie do niczego nie prowadzi.
BTW te zdjęcia, które podałeś w linkach (ktoś tu o tym wspominał) raczej mnie przerażają, a nie zachwycają ale to oczywiście moje osobiste odczucie.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
kolekcjoner, masz calkowita racje. w sumie 350d i 20d maja ta sama matryce (chyba) wiec jakosciowo zdjecia powinny wychodzic tak samo. Focenie tymi aparatami mozna porownac do jezdzenia dwoma roznymi samochodami, powiedzmy jeden wygodniejszy od drugiego. jakimbysmy nie jechali, dojedziemy obydwoma
![]()
5Dmk3 + 1Dsmk2 + Fuji X-T1
Crazy Apple Fanboy
Ex Linux User