a ja sie przesiadlem wlasnie z 350 d i powiem,ze to kosmos jesli chodzi np. o AF!!!ciekaw jestem ile nieostrych zdjec wywalil do kosza ten "gwiazda-fotograf" zanim urodzil tych pare dobrych?
a ja sie przesiadlem wlasnie z 350 d i powiem,ze to kosmos jesli chodzi np. o AF!!!ciekaw jestem ile nieostrych zdjec wywalil do kosza ten "gwiazda-fotograf" zanim urodzil tych pare dobrych?
CANON
Przecież ta grupa o sprzęcie a nie o fotografii i wszelkie zarzuty są
bezzasadne.
Podobnie zarzuty o wpisywaniu w stopkach co mamy są co najmniej niemądre,
piszę to całkiem poważnie. Kto chce to wpisuje, a kto nie chce to nie.
Chcesz fotografować to rób to a nie analizuj czym jak etc.
Gdy nadejdzie czas i mozliwości finansowe pozwolą to samemu można dojść do wniosku że mamy za:ciemny, krótki etc i kupić o ile taki istnieje lepszy: obiektyw,aparat itp.
Rozpocząłem dyskusję 40D v 5D, mniej więcej na jej początku kupiłem 40D bo taki jest dla mnie OK, a dyskusja toczy się dalej.
Dlaczego ? Bo jest to grupa sprzętowa.
Sam sobie odpowiedz na to pytanie, po roku używania aparatu cyfrowego.
Zrobisz min. kilka tysięcy, ilość nie do wyobrażenia przed erą AC.
Większość tj. min 98% to smieci, podobnie jak z jakością powszechnie dostępnej szynki
większość nie wie co je a na pewno nie je szynki,
Ilość nie przechodzi w jakość tylko przechodzi jakoś.
Marek
Ostatnio edytowane przez a13 ; 23-09-2007 o 16:37
Talent talentem a możliwości sprzętu możliwościami jedno nie zastąpi drugiego. To są dwie różne kwestie z tą małą uwagą, iż osobie z talentem lepszy sprzęt daje większe mozliwości kreacji. Akurat w przypadku portretu nie jest to może tak łatwo zauważalne tym bardziej w studiu.
a13 coś mi się wydaje że mieszasz kwestię bo co innego słabe zdjęcie a co innego nieostre dzięki słabemu AF ujęcie a i ilość zdjęć rocznie nie ma tu nic do rzeczy.
40D, c10-22, c15-85, c50/1.4, 70-200L4, 400L5.6, RUP43, Sherpa 600R +inne graty...
Moje wiekowe zdjątka na CB & na obiektywnych - zapraszam
Z większością argumentów nie polemizuję, bo nie ma to większego sensu. Moim zdaniem to raczej kwestia nawyków i subiektywnych upodobań (może poza wizjerem). Mnie dziwi coś innego - znasz chociaż jeden przypadek uszkodzenia mechanicznego obudowy 350/400 ?, czy tylko wrażenie plastikowości tak cię zniesmacza.
Pozdrawiam
Marek/Biperek
Troche czcza dyskusja, plastik trabantów może się nie rozpada, ale jest podłej jakości, otarcia i naskórek w miejscu trzymania paluchów - makabra. Trwałość migawki in minus, AF, również. Wizjer, lcd, funkcje wyciągane na wierzch w 20/30/40 - pochowane w menu 350/400d. Stopniowanie iso w 30/40 d, system pomiaru światła, praca na auto WB, możliwość regulacji temp. barw. Można pół nocy wymieniać atuty dwucyfrowych (30 i 40d) bijące na łeb 400d. O ergonomii nawet nie wspominam, zabawki z plastiku (poza sporą puszką 300d) są chyba dla miłościwie nam panującego rodzeństwa skrojone. W moich rękach coś nie leżą. Dodam tylko, że nie jestem onanistą sprzętowym, moje puszki pracują, często w niełatwych warunkach zapewniając mi i mojej familii nierzadko bytMają więc być mocne heh.
Wszystko ładnie, tylko 350 można kupić za 1500 zł a 40D za 4000-4500. Różnica 300% to nie jest niewiele. To b dużo, dla kogoś kto nie ma za wiele kasy, chciałby może lepsze szkiełka, dopiero zaczyna. Nie wszyscy muszą mieć sprzęt super-hiper a 350 robi całkiem przyzwoite fotki, powiedziałbym że jedne z najlepszych w swojej klasie.
Zaczynanie dyskusji "dlaczego 350 to takie byle co" jest jak dywagacje canika "dlaczego 5D to takie byle co" ...
Nigdy nie twierdziłem, że 400D jest lepszy od 30D (chociaż podobno 400D ma AF z 30D), czy 40D. Problem polega na tym, że spora część użytkowników nie wykorzystuje znacznej części możliwości swoich puszek, a wiesza psy i koty na te z niższej półki. Rysy na obudowie aparatu póki działa, nie są dla mnie problemem. Jak ograniczenia 400D zaczną mi ciążyć to pewnie go wymienię, ale na pewno nie będę wmawiał nikomu, że nie warto oszczędzić tych kilku stówek i przeznaczyć ich na jakieś przyszłościowe szkło. Korpusy tanieją chyba szybciej niż obiektywy. Ja mam takie podejście, jeśli ktoś jest innego zdania - też pewnie ma rację.
Pozdrawiam
Marek/Biperek
To co Ci co już mieli okazje focić sprzętem w różnych warunkach i potrafią docenić jego możliwości powinni siedzieć cicho i nie wspominać że 40stka lepsza od 350-tki bo ta ostatnia tańsza?
40D, c10-22, c15-85, c50/1.4, 70-200L4, 400L5.6, RUP43, Sherpa 600R +inne graty...
Moje wiekowe zdjątka na CB & na obiektywnych - zapraszam
Zależy od potrzeb. Jeżeli potrzebujesz aparatu np. do portretów (nie potrzebujesz szybkiego AF czy zdjęć seryjnych) - to 350d lub 400d wystarczy. Niska cena może być wręcz dodatkowym atutem. Jeżeli jednak robisz zdjęcia sportowe, gdzie i AF i zdjęcia seryjne są konieczne - w takim przypadku porównywanie 400d do 40d nie ma najmniejszego sensu... wiadomo który lepszy.
Oczywiście każdy doceni większą matrycę, głębie kolorów, lepszą baterię, itp. Ale kupując aparat trzeba wziąć pod uwagę potrzeby i możliwości finansowe. Kompromis jest tutaj ważnym słowem.
pozdrawiam
Jacek
nie karmię troli...