Ale w razie zagubienia przesyłki wolisz zwrot 110 zł (gdy nadasz poleconą) czy 0 zł (gdy nadasz zwykłym listem) ?
Zawsze lepsza taka rekompensata niż żadna.
A że dłużej będzie szło bo tam jakieś PO Boxy - nie mój problem. Ma dotrzeć a nie się zgubić bez żadnej gwarancji reklamacji.
Co do karteczki - masz na niej nr nadania i dane przesyłki znajdują się w systemie pocztowym... więc to wcale nie taka iluzja. Przy mnie wiele razy szukali różnych przesyłek, w tym i dla mnie, czy to paczki, czy to pobraniowej czy poleconej - i mogli namierzyć gdzie utknęła, na tej samej zasadzie rozpatrywane są reklamacje.
Taka jest główna różnica między nadaniem przesyłki rejestrowanej a zwykłej. A jeśli do środka wsadzasz dokumenty warte więcej niż możesz standardowego odszkodowania dostać (max 50 krotność kosztów nadania a nie 110zł - to tak przy okazji) to nadaj przesyłkę z zadeklarowaną wartością.
Raz jeden sprzedający mi na Allegro naciął się gdy nadał zwykła przesyłkę i Poczta ją zgubiła - na swój koszt wysłał po raz drugi. Ja się na jego błędzie nauczyłem nadawać albo rejestrowane (polecone) albo wartościowe i dwa razy mi się to już opłaciło (zwroty z reklamacji).
Ale niestety... ludzie maja ciągle tą tendencję "wysłać byle najtaniej. byle szybciej" a później lament bo przesyłka nie dotarła a Poczta zgubiła nie uznaje reklamacji...
I skąd się wzięło to powiedzenie "mądry Polak po szkodzie" ?