Wiesz, tak naprawde ta 'rejestrowalnosc' przez PP jest bardzo iluzoryczna, sprowadza sie w zasadzie na kawaleczku papieru z pieczatka. Poza granicami kraju to tym bardziej szwankuje. JEsli przesylke zagubia, masz mozliwosc ubiegania sie o zwrot kosztow do calych 110 PLN. Owszem, niby to cos, ale CashBacku za 400 PLN to ci nie zrekompensuje. Dodajmy do tego mozliwe problemy z przesylka polecona ze wzgledu na adres PO BOX (co prawda z doswiadczenia wiem, ze np. w Anglii polecone z PL wrzucoano do skrzynek jak zwykle listy).
To tak jak z listami zwyklymi i priorytetami - po co przeplacac, skoro usluga 'priorytetowa' w kraju to ruletka, nie adekwatna do prawie 100% wiekszych kosztow...