Ech, i po co ta ironia? Mi nie chodzi o udowadnianie na siłę jakichś racji, że promieniowanie to tamto odblaski to tamto i liczenie kątów słońca - bo się na tym zresztą nie znam. Ja się po prostu stawiam się w sytuacji, w której byłem jakieś 2 lata temu, gdy zdecydowałem się rozwiązać problem "holernej hoyi" i szukałem właśnie takich zestawień. Nie da się teraz, bo przyczyny obiektywne? Spoko, przyjąłem... tylko poddaję pod rozwagę żeby "może kiedyś".
A skoro już pytasz: "procedura czyszczenia" to akurat jest najmniej ważna :-P (jak dla mnie: może być rogiem T-shirta, bo swoje B+W najczęściej tak traktuję). Dużo ważniejsza byłaby procedura brudzenia - i tu pełen wybór: dla weselników - tłuste paluchy, dla tatusiów - plamy z mleka (parskający maluch), dla przyrodników - słona woda, dla samochodziarzy - błotko... dla każdego coś miłego. Czystometr? Niepotrzebny, wystarczy mi subiektywne stwierdzenie dwóch testujących: "dało się - nie dało się".