Nie sprecyzowalem, ze chodzi o JPG ktore z przyczyn czysto wydajnosciowych /przy RAWach jakos 2 prockow po 2GHz i 2GB RAMu nie "widac"/ wykorzystuje przez 99,99% czasu. Watek przeczytam jak bede mial dluzsza chwile wolnego czasu, ale z tego co zauwazylem za duzo mi to nie pomoze (:
Wydawalo mi sie, ze po to jest lightroom za ciezka kase zebym nie musial sie niczego uczyc. Jestem z natury leniwy i nie lubie jezeli cos zajmuje dluzej niz czuje ze powinno - moze to blad no ale taki juz jestem (: