Tak, twierdzę coś na ten wzór. Oczywiście żeby być ścisłym, pojęcie "najwięcej" należałoby jakos tutaj sprecyzować (ale wiemy chyba o co chodzi) oraz przyjąć, że "czuły punkt AF" rozumiemy tutaj jako "punkt AF wybrany jako aktywny" (a nie np. "najczulszy" środkowy czujnik ;-)). Do tego należałoby chyba sprawdzić jak położenie i gabaryty efektywnej części czujnika mają się do rozkładu pól matrycy pomiarowej, bo w niektórych przypadkach mogą wychodzić "niesłuszne wyjątki od reguły" (stąd uwaga o tym, żeby ciemny obiekt zasłaniał więcej niż samo pole skrajnego czujnika i żeby w eksperymencie możliwie jednolicie wypełnić całą część kadru na prawo/lewo "od...").Czyli twierdzisz, że ustawienie "czułego" punktu AF ma wpływ na pomiar matrycowy, w ten sposób, że pomiar z tego miejsca ma najwięcej do gadania przy wyniku z całej klatki ?
Nie podam teraz gdzie można to przeczytać, bo też się posiekać nie dam, że wyczytałem to w jakimś "wiarygodnym" źródle i to właśnie w odniesieniu do lustrzanek Canon'a, ale to proste doświadczenie (w moim wypadku przeprowadzone na 350D) jest chyba dostatecznym dowodem? Oczywiście jeśli ktoś może wykazać, że mimo wszystko się mylę, to będę zobowiązany za wyprowadzenie z błędu.