30D w stosumku do 20D to był "facelifting". Matrycę i procesor odpowiedzialny za obróbkę obrazu zostawili te same.
Co do różnic 30D i 40D to wydaje mi się, że one są jakie mają być. Po prostu kolejny model rozwijający linię. Tak powinno być też w przypadku 20D-30D ale nie było ze względu na brak mocnej konkurencji.
Może przełomem będzie 50D. Tak jak po serii D30, D60, 10D swego rodzaju przełomem było 20D.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Wg mnie przełomu nie będzie ( jeżeli chodzi o jakość obrazu ) aż do momentu opracowania zupełnie nowego typu matrycy . Aktualne zmiany ( zagęszczanie ilości pixeli ) prowadzą tylko do tego że obraz jest bardziej zaszumiony. Producent skupia się na tuszowaniu tego mankamentu poprzez stosowanie lepszych mikrosoczewek procesorów itd. Fizyka jest jednak nieubłagana i mniejszy pixel zawsze bedzie oznaczał gorszy obraz, który po "retuszu" da podobny efekt co w poprzednim modelu. Klienci widzą rozwój ale głownie w materiałach reklamowych - dla wiekszości z nas taki rozwój jest jednak wystarczający, żeby sprowokować do zmiany puszki na "lepszą".
Z drugiej strony czy te aktualne obrazy otrzymywane z cyfrówek są aż tak złe żeby uzasadniać konieczność ich polepszania?? Wg mnie nie. Gdyby tylko każdy z nas potrafił wyciągnąć choćby 80% z możliwości które daje matryca to bylibyśmy mistrzami fotografii . Bardziej wymagająca rozwoju jest sprawa funkcjonalności puszki ( lepszego autofocusa, ergonomi, HTP, LV, SS itd...) i dlatego wg mnie 40D jest krokiem w dobrą stronę.
Ostatnio edytowane przez paweleverest ; 12-11-2007 o 09:51
Obrazy nie są złe. Ale to nie wszystko. Wyobraź sobie ISO 12800 generujące szumy na poziomie ISO 400 w 40d. Jak zmieniłaby się np. fotografia przyrodnicza? Ciężkie, drogie i kłopotliwe w użyciu teleobiektywy 2.8 nie będą wtedy już niezbędne. Wzrośnie możliwość wykonywania zdjęć zwierząt w ruchu w ciemnym lesie itp. itd.
Obiektywy 2,8 i tak pozostaną w użyciu bo zawsze bedą ludzie którzy mimo małych szumów na ISO 400 bedą chcieli robić na ISO 100, bedą chcieli mieć mniejszą głebie ostrości, wiekszą możliwość wydłużania ogniskowej konwerterami i będą chcieli fotografować w jeszce gorszych warunkach oświetleniowych
AF tez zawsze bedzie dziła lepiej na 2,8 niz 4,0.
Ale to już zupełnie inny temat.
Dla użytecznego ISO 12800 naprawdę potrzebny jest jakiś inny rodzaj matrycy bo aktualną technologią się tego nie zrobi .