Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 22

Wątek: Doradźcie! 300D czy Nikon 8700?

  1. #11
    Bywalec Awatar Dorn
    Dołączył
    Apr 2005
    Miasto
    Rzeszów
    Wiek
    50
    Posty
    131

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sid
    Pytanie tylko jakie konkretne cechy aparatu Cie interesuja? Jaki zakres ogniskowych (bardziej szeroki kat czy moze tele)? Czy sa inne konkretne cechy na ktorych Ci zalezy?
    ...
    Kompakt minolty (A1, A2 czy A200) posiadaja obiektyw 28 - 200 z normalnym pierscieniem zooma i cale mnustwo funkcji... tylko daja troche "miekki" obraz.

    Przykladow jest wiecej, jak sprecyzujesz na czym Ci najbardziej zalezy to podpowiem cos konkertniejszego... tylko pmietaj, ze wiecej niz 5 megapikseli to pomylka w kompaktach i 5-ka wystarczy w zupelnosci do odbitek A4 i wiekszych...
    ...
    Nie kazdy jest mnaiekiem fotografem potrzebujacym lustro! Lustrzanka + obiektyw kitowy jest o wiele gorsza od dobrych kompaktow... a jak nie bedzie mial ochoty wydac kilka tysiecy na obiektywy to po co mu taki aparat?
    Maniakiem fotografii na pewno nie jestem.
    Zdjęcia jakie robię, to (na razie , bo mam analoga) to max 13x18 i przypuszczam,że z cyfrowym będzie podobnie.
    Cyfrowego chcę kupić, bo "łatwiej" (nie tak jak z kliszami) manipulować ustawieniami. Zawodowcem nie jestem wiec jak np 5 razy zrobię to samo ujęcie ale z innymi parametrami to się nic nie stanie (w analogu 1/6 filmu do kosza).
    Nad Minoltę A200 się zastanawiałem (kolega ma A1, więc troszeńkę go pooglądałem i jest ok, choć ten obiektywik taki malutki ) ale tak się zastanawiam, bo 300D jest nieznacznie droższy od A200.

    Czy rzeczywiście 300D z KIT'em jest taka do kitu, że nie watro dopłacić te 300-400PLN i lepiej mieć A200 (oczywiście biorąc moją sytuacją!! Właściciele 300D z wypasionymi "szkłami" nie bulwersujcie si!!)

  2. #12
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Wiesz to wszystko zalezy od Ciebie... 300D z kitem nie jest calkiem do kitu. Chodzi mi tylko o to, ze niektore komapkty maja nie dosc, ze lepsza jakosciowo optyke (jasniejsze, i poprostu lepsze optycznie) to jesze na dodatek maja szerszy zakres ogniskowych (co daje oczywiscie wieksze mozliwosci). Lustro pozwala na pozniejszy rozwuj zestawu... jednak, zeby zakresem ogniskowych dorownac chocby przecietnym kompaktom trzeba ze 2000 zl wydac (i to zupelne minimum). Pytanie czy wogule taki rozwoj planujesz (zakup kolejnych obiektywow)? Bo jesli nie, to kompakt z miejsca bedzie lepszy, a jesli tak to napewno kazde lustro bedzie lepsze choc 300D to nadal stary i bardzo prymitywny model - sztucznie ograniczony oprogramowaniem przez producenta i wtedy stanoczo sklanial bym sie do wczesniej wspomnianego 350D ktory jest niewiele drozszy a duzo lepszy, anwet w tym podstawowym zakresie.

    Podkreslam jednak, kupic lustrzanke dla "miecia" i dla szpanu to kopletny bezsens. Dla ergonomi to stanowczo niewystarczajacy powod (nie dosc, ze mozna sie przyzwyczaic do czego innego na dodatek lepszego to jeszcze wiele kompaktow jest bardzo podobnych pod wzgledem ergonomi do luster).

    Lustrzanki nazywa sie inaczej "aparat z wymienna optyka" aby lustrzanka miala sens trzeba miec w planach zakup obiektywow (przynajmniej 2) rosadnej jakosci. Aparat 3000 zl + obiektwy 2000 zl = 5000zl (tylko, ze wydane na raty, najpierw aparat potem obiektyw). Wiec czy chcesz wydac tyle na aparat czy nie, jak sobie na to odpowiesz bedziesz wiedzial czy potrzebujesz lustra.

    (ceny obiektywow podalem w zakresie bardzo amatroskim i podstwawowym, ladny obiekty 70 - 200 mm 2.8 canona kosztuje ponad 5000 zl sam...)

  3. #13
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    350D (NA PEWNO spodoba sie malzonce 8) ) + kit + 50 1.8 + kiedys lampka klasy 420EX.
    Wystarczy ci na dluuuugoooo.
    A o ostrosc sie nie przejmuj - jesli w miare umiesz robic zdjecia to wyjda ci na pewno podobne jak z tej Minolty z tym obiektywem.
    Reszta marudzen na "fabryczne wady ostrosci" to pojedyncze, dosc odosobnione ale bardzo halasliwe przypadki, ale do wyleczenia w serwisie.

  4. #14
    Uzależniony Awatar eternus
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Kraków / Tarnów
    Posty
    668

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sid
    eternus, wyrazanie swojej opini bez argumetow... jest troche bez sensu... ?
    A powtarzanie tego co powiedzial przed-mowca nie jset bez sensu? Szczegolnie, jesli zgadzam sie z tym, co bylo napisane? A swoj glos dodaje, zeby osoba, ktore pytala, wiedziala, ze nie jest to opinia odosobniona.

    Poza tym, gdyby opinia bez argumentow byla bez sensu, to polowa postow, nie tylko na tym forum bylaby bez sensu.

    Mam nadzieje, ze sie rozumiemy.
    EOS 300D + dotatki + Digital Ixus
    "Zawsze nadchodzi godzina w historii, kiedy ten, który ośmieli się powiedzieć,
    że dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią. (Albert Camus)

  5. #15
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    45
    Posty
    11 945

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Dorn
    Nad Minoltę A200 się zastanawiałem (kolega ma A1, więc troszeńkę go pooglądałem i jest ok, choć ten obiektywik taki malutki )
    hehe... ale za to ma filtry o srednicy 49mm. kup do niego dobrego polara i UV, a potem sprawdz ile by Cie to wynioslo z typowym szklem do lustra (58mm albo 67mm). podpowiedz: duuuuuuzo wiecej ;-)


    Cytat Zamieszczone przez Dorn
    Czy rzeczywiście 300D z KIT'em jest taka do kitu, że nie watro dopłacić te 300-400PLN i lepiej mieć A200 (oczywiście biorąc moją sytuacją!! Właściciele 300D z wypasionymi "szkłami" nie bulwersujcie si!!)
    Minolta A2 (kastrata A200 zapomnij, to nie to samo) znosi konkurencje z 300D pod wzgledem jakosci obrazu do mniej wiecej ISO 200. powyzej nie ma o czym mowic - to nie jest tego typu aparat. ale czy potrzebujesz wyzsze czulosci, to juz osobna sprawa...

    zaleta A2 jest mniejszy gabaryt i cichsza praca.

    ale najwieksza zaleta jest wielka GO malej (wymiarowo) matrycy. co przy jasnym obiektywie pozwala robic nieporuszone zdjecia tam, gdzie lustrzanka wymaga statywu. w przypadku fotografii krajobrazowej, architektury (w tym wnetrza) i w swietle zastanym jest to ogromna zaleta. lustro nie zawsze jest w stanie skompensowac ten "brak" podbiciem czulosci.
    inna kwestia, ze duza GO nie jest zaleta np. w portrecie, takze musisz sam ocenic czy to jest wazne.


    wez popracuj oboma aparatami i wybierz, ktory Ci bardziej pasuje. ja sam zmienilem Minolte D7i (kilka modeli przed A2) na 10D i tego nie zaluje. glownym powodem byla potrzeba wiekszej rozpietosci tonalnej, wiekszej szybkosci i przede wszystkim - porzadnego podgladu sceny (elektroniczny wizjer nigdy nie zastapi normalnego podgladu optycznego TTL). ale na pewno nie powiedzialbym, ze lustro jest we wszystkim lepsze. pod pewnymi wzgledami, trzeba sie tym sprzetem mocniej nakombinowac, zeby uzyskac rezultaty latwe do osiagniecia bridgem jak A2.
    www albo tez flickr

  6. #16

    Domyślnie

    Tu masz test obiektywów większości kompaktów i kita z 300D
    http://www.dpreview.com/reviews/olym...0wz/page19.asp
    nie jest tak źle z tym kitem.
    Przesiadłem się z analogowego lustra na kompakta (G5), i jak tylko
    miałem kasę to wróciłem do lustrzanki.
    Głównie ze względu na szybkość działania AF i shutter lag, w większości kompaktów.
    AF nie będzie w stanie wyostrzyć na osobę wolno idącą w twoim kierunku.

    Jeśli nie będziesz zamierzał rozbudowywać systemu to wystarczy np. zakup sigmy
    18-125, pokryje zakres taki jak w kompaktach

  7. #17
    Pełne uzależnienie Awatar KuchateK
    Dołączył
    Feb 2005
    Miasto
    USA
    Posty
    4 895

    Domyślnie

    Lustrzanka to zdecydowanie większa studnia na pieniądze... Ale wystarczy pare sytuacji gdzie kompakty wysiadają a "ty jeszcze możesz" i będziesz wiedział, że jednak chyba warto...
    Szybkość, ISO, GO... To najważniejsze... Zwłaszcza jak masz zamiar rozwijać umiejętności i experymentować... To, że nie ma odrazu dziesiąt razy zoom'a a jakiś mniejszy zakres to kwestia czasu i doinwestowania. Wcale tak wiele nie brakuje takiemu kitowemu zestawowi... Tanie tele za jakiś czas (święta będą czy mniej piwa ) i już mamy więcej.

    Jeśli jednak planujesz to jako zakup bardzo mocno jednorazowy i nie bardzo możesz w przyszłości dorzucic na akcesoria (lampa, obiektywy) to kompakt faktycznie może być lepszy. Daje minimalnie więcej na start minimalizując późniejsze wydatki... Przedewszystkim też nie kusi... W lustrach jest dużo możliwości dodatków i białych pokus...

    Aha... To że w kompaktach są jasne obiektywy to niestety taki pic na wode... Lustra mają więcej niskoszumnego ISO i jest na równo... Dwa... można dopiąć coś równie jasnego jak w kompakcie (albo i lepiej) i z tym ISO dopiero można poszaleć Kompakt moim zdaniem na start ma więcej wad i ograniczeń widocznych po czasie. To że ma jakieś tam bajery to raczej taki pic na wode i lep na muchy jak coś naprawdę potrzebnego. To ma robić zdjęcia. Lepiej mieć minimalnie mniej, ale lepsze. Nawet 300D można by w paru miejscach przyciąć A takie 350D polecane przez Vitez'a to klasa sama w sobie i zdecydowanie warto nawet przygiąć budżet... Chociaż sporo zauważa się dopiero po tym jak jest do czego porównać bezpośrednio...

    [ Dodano: 2005-04-04, 01:58 ]
    Nawet jeśli miał by to być goły kit to wole to... Mi bardziej leży szybkość AF'a i pierścien na obiektywie jak bzykanie zumem w kompakcie i lag przy strzale skutecznie blokujacy nawet dobry refleks. Lubie mocno "rozmazane" tło przy f1.8 z taniej piecdziesiatki i to, że z nia w nocy mam czasy jak koledzy w dzien Już się zresztą nauczyli, że to, że ja wyciągam aparat to nie znaczy że oni mogą
    ...

  8. #18
    Bywalec Awatar ziemna
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    W-wa
    Posty
    117

    Domyślnie

    Lustrzanka + obiektyw kitowy jest o wiele gorsza od dobrych kompaktow...
    Lepiej miec dobrego kompakta niz lustro jedynie z podstawowym szklem...
    Pozwolę sobie się z tym niezgodzić. Miałem do czynienia i z kompaktami (G5, 8700, A2) i z lustrzankami. To, co napisano powyżej na temat szybkości AF już samo by wystarczyło żeby wskazać na lustrzankę.

    Ja sam miałem kiedyś hybrydę analogową Ricoh Mirai (wtedy takie aparaty nazywano "brigde"). Bardzo fajny aparat, z zoomem do 105mm. I wszystko w jednym kawałku, więc wygoda. Ale... szybko okazało się, że to jednak za mało. Bo taki kompakt czy hybryda to jak jajko - możesz podziwiać jako takie albo stłuc. Zmienić się nie da. I przeszedłem szybko na lustro. I nie żałuję. Chciałbym, żeby mnie było stać na obiektywy klasy "L", ale i te które mam zapewniają mi bardzo przyzwoite wyniki, znacznie lepsze od tych, które moi znajomi osiagają kompaktami.

    IMHO - 350D (300D odradzam, choć tani, bo jednak 350D bardzo ulepszono). Obiektyw kitowy jest całkiem znośny, choć dosyć ciemny. Ale obraz daje zupełnie dobry. Za 300-400 zł dokupisz 50 1.8 II i masz już zupełnie fajny zestaw na początek. A kompletowanie go to właśnie cała przygoda...
    EOS 300D, EOS 300, 580EX, gripy, parę szkieł ale bez "L", + nostalgia: Zorkij, Zenit i parę szkieł M42

  9. #19
    Bywalec Awatar Dorn
    Dołączył
    Apr 2005
    Miasto
    Rzeszów
    Wiek
    50
    Posty
    131

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ziemna
    IMHO - 350D (300D odradzam, choć tani, bo jednak 350D bardzo ulepszono). Obiektyw kitowy jest całkiem znośny, choć dosyć ciemny. Ale obraz daje zupełnie dobry. Za 300-400 zł dokupisz 50 1.8 II i masz już zupełnie fajny zestaw na początek. A kompletowanie go to właśnie cała przygoda...
    A dlaczego Kolega odradza 300D (bo widze,ze Kolega takowy aparat posiada, wiec i na pewno doswiadczenie)?

    Ja raczej zdjec na wystawy robic nie bede, wiec 300D nie wystarczy? (Troche w automacie - zona i corka zawsze mi uciekaja albo sie denerwuja,ze cos tam nastawiam, jak inni juz pstrykneli, troche w polautomacie, troche w manualu)

    Szkla, filtry, lampy itp. to pewnie bede z czasem zmieniac (tak jak w obecnym analogu Minolta 500si Super) ale to wszystko do zastosowan rodzinno-domowo-hobbystycznych.

  10. #20
    Bywalec Awatar ziemna
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    W-wa
    Posty
    117

    Domyślnie

    "Odradzam" to może za duże słowo. Mam i dosyć lubię, pomimo ograniczeń.

    Co lubię:
    1. Szybkość działania. To jest prawdziwa lustrzanka, z szybka migawką i natychmiastowym czasem reakcji.
    2. Z obiektywem "kitowym" zupełnie fajnie foci, a więc jako aparat dla "pstrykacza" nadaje się w zupełności.
    3. Ma "wszystko na miejscu" bo jestem przyzwyczajony od lat do EOSa 300.
    4. Pasują moje obiektywy z analoga i (z przejściówką) obiektywy od Zenita, na M42.
    5. Ma wszystkie funkcje manualne i jak się chce i umie, można z niego wyciągnąć naprawdę bardzo dużo.
    6. Pozwala zapisywać w trybie RAW. Bez tego to w ogóle nie wyobrażam sobie sensownego aparatu, bo każde zmodyfikowanie i ponowne zapisanie jpg-a powoduje wzrost zniekształceń wywołanych kompresją.
    7. Długo pracuje na baterii. Dwie baterie w gripie to jest aż nadto na wszelkie okazje.
    8. Spora matryca a więc mało szumi.
    9. 6.3 Mpix wystarcza, żeby dobrze wykadrować i nie stracić na jakości (chociaż tak naprawdę będę usatysfakcjonowany i porzucę analogowe body jak matryce będą miały ponad 64 Mpix - bo w fotografii niestudyjnej, niepozowanej, co chwila się zdarza że obiekt wygląda super tylko kadr jest beznadziejny. A wtedy dużej odbitki już się nie zrobi, nawet z 8 Mpix).
    10. + wszystkie plusy cyfry w stosunku do analoga: od razu widać rezultat, robisz 1.200 zdjęć w 6 dni i nie rujnujesz się na odbitki etc. etc.

    Czego nie lubię:
    1. Długi czas startu od włączenia (albo od próby obudzenia). Przechodzenie w tryb uśpienia znakomicie oszczędza baterie, ale jak się chce coś szybko pstryknąć, trzeba poczekać jakieś 4 sekundy. Wtedy okazja może już minąć. 350D jest szybszy.
    2. Brak korekcji wbudowanego flesza (bez softu w wersji Wasi). Nie zawsze mam założony 580EX i czasem mi tego brakuje. Ale tak naprawdę, to łatwo przewidzieć kiedy będzie potrzebny flesz i po prostu go założyć. 350D już ma korekcję. Ale w zasadzie, robienie zdjęć osobom wbudowanym fleszem kończy się na ogół waleniem torebkami po głowie fotografa, więc z zasady używam 580EX i "walę" po sufitach i ścianach. Poza tym zewnętrzna lampa pozwala świecić na 2 kurtynę (w kompaktach chyba sie nie da).
    3. Crop obiektywów. Czekam na pełnowymiarowe matryce w amatorskich lustrzankach. I bardzo jestem ciekaw czy się doczekam.
    4. Słabo (w moim egzemplarzu) działa autofokus w złym oświetleniu (nocą, przy ognisku). Niby ma funkcje podświetlania fleszem, ale wali tym fleszem (wbudowanym) ile wlezie, a nie ostrzy. Problem załatwia zewnętrzna lampa, zarówno w trybie świecenia jak i tylko jako wspomaganie autofokusa.
    5. Kiepska matówka do ręcznego ustawiania ostrości (konieczne dla obiektywów M42)
    6. Brak USB 2.0. Chociaż, jak ściągasz z karty, nie ma to znaczenia.

    Dlatego mam 300D i na razie nie mam zamiaru się przesiadać na 350D (kasa!). Poczekam z rok albo dwa. Ale dlatego też raczej polecam 350D.
    EOS 300D, EOS 300, 580EX, gripy, parę szkieł ale bez "L", + nostalgia: Zorkij, Zenit i parę szkieł M42

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •