Czy to nie jest przypadkiem objaw związany z domyślnym poziomem 12% (zamiast dawnej 18%) szarości w nowych aparatach?
O tym co, jak i dlaczego, napisał Janusz Body TUTAJ (od pogrubionego w dół, a potem jeszcze na samym końcu), ale jak tak teraz myślę, to chyba trochę zbyt powierzchownie oceniam sprawę.. No i L558 to nie taki znowu stary wynalazek... hmmm...
Może jakieś porównanie z "konkurencją"?