Tak, ale mowa bardziej o zakresie GO w przestrzeni niż o wrażeniu ostrości jako takim, bo (zakładając dla uproszczenia, że piksele w obu matrycach są takie same i mamy jeden obiektyw FF), to do porównań odbitkę z crop'a trzeba wykonać raczej 1,6x mniejszą (pomijając zdolność rozdzielczą papieru ;-)), i porównywać ją jako wycinek kadru FF, inaczej porównanie przy tej samej odległości od obiektu jest bez większego sensu.
Chcąc uzyskać ten "taki sam" kadr do powiększenia x1,6 i porównań (czyli "naturalna" sytuacja) trzeba z crop'em odejść dalej = zmienia się odległość ogniskowania i zmienia się wynik obliczeń dla położenia i rozmiaru obszaru GO (oczywiście plamka cały czas ta sama - FF, bo tak obliczono skalę obiektywu).
Zatem uściślam, bo wynika z tego jasno, że przy crop'ie skala umieszczona na obiektywie FF faktycznie jednak się rozjeżdża. Dowód: o ile przy tym samym kadrze, przesłonie i tej samej plamce oraz przy uwzględnieniu crop'a faktyczny obszar GO "w scenie" w przybliżeniu się nie zmienia, co można sobie policzyć, to odległość ostrzenia jest inna, a więc skala pokaże co innego... na ile? Oto jest pytanie ;-)