Witam wszystkich! Jestem tu nowy, nie bardzo jeszcze zorientowany, więc nie krzyczcie na mnie jeśli okaże się, że to już tu kiedyś było. Od niedawna zacząłem zabawę analogami Canona (wcześniej różne inne na M42), od 3 tygodni jestem posiadaczem eosa 5. Poprzedni właściciel twierdzi, że nigdy nie używał lampy zewnętrznej, tylko zawsze wbudowanej i nie miał z nią problemów. Ja też nie miałem, wszystko było ok, dotąd aż założyłem EZ 540. Z zewnętrzną lampą jest wszystko dobrze - pełna współpraca. Po zdjęciu EZ, wbudowany flesz przestał działać - nie otwiera się, tak jakby się obraził. Po naciśnięciu przycisku lampy od razu włącza się jej kompensacja, a sama lampa nie otwiera się. Coś można z tym zrobić, czy dać sobie spokój?
Dzięki i pozdrawiam.