Cytat Zamieszczone przez Vitez
I po tych twoich slowach naprawde dziwie sie ze sie tak rozpisales zamiast sie zastanowic .
Oj tobie coś powiedzieć to obrazu obraza... :P Niestety Tomek Goliński i WWo mają generalnie rację. Czy to 10% czy 2%, nie ma znaczenia. Ważne jest, że to nie pojedyńczy egzemplarz, a konkretna ilość (nawet 1% to może być sporo). A mając na uwadze, że to nie sprzęt za 100zł to jest to poważne uchybienie na etapie kontroli jakości. Jak w samochodach wykryją, że jakaś usterka jest poważna to na wszelki wypadek wzywają wszystkich właścicieli do wymiany części. Owszem, w samochodzie to kwestia bezpieczeństwa (a więc i życia), a tutaj... no cóż, fotka się nie uda. Poprawny AF to dosyć ważny element składowy działania sprawnego aparatu. Nie dziwię się, że ludzi to martwi.

Zawsze może się trafić wadliwy egzemplarz. Jeśli jednak masz spore szanse, że przy zakupie nowego aparatu dostaniesz wadliwy aparat, bo dział kontroli jakości ma wolne, to coś jest nie tak i to dotyczy 20D jak i innych aparatów. No niestety, wygląda na to, że Canon w tej mierze się nie przykłada za bardzo

Powtórka za Tomkiem Golińskim: chciałbyś świadomie kupować samochód, o którym wiadomo, że co 10 albo nawet co 100 ma poważne problemy z hamowaniem?